maxmaxi123
Poszedł więc znowu do krasnoluda.
‐Wyjaśnię ci to jeszcze raz, ale dokładniej. Ty udajesz się do Dekapolis. Ja i moi towarzysze też. Obaj jako kupcy. Uważam, że ja i moi towarzysze sami cało tam nie dotrzemy. Ty masz ochronę. Ja ci mogę zapłacić, jeżeli pozwolisz nam podróżować wspólnie.