Twierdza Plugawych Olbrzymów

[Kubeł1001]

Bilolus1

‐ No i chopy widzicie !? Kieszenie nabite a i zabawa zapewniona !‐ tu wzniósł kufel ‐. Oby i więcej takich przygód !‐ i tu chlał, chlał i chlał ‐ na umór, tyle ile potrafił żeby nie przedłużać i tak raczej powolnej akcji Elarid. Pod koniec niepewnym krokiem ruszywszy do swojego pokoju aby tam zasnąć ‐ jeśli się udało w łóżku

[Kubeł1001]

Kuba1001

No więc schlałeś się i trafiłeś do sypialni. Padłeś prawie od razu, ale szczęśliwie trafiłeś w łózko. Obudziłeś się następnego dnia.

[Kubeł1001]

Bilolus1

Tak też podniósłszy się powoli z tępym bólem głowy ruszył do pokoju gdzie mieszkała nowo‐porwana dziewczyna ‐ w końcu coś obiecał Zugowi za kolczugę i miecz dla Ooli.

[Kubeł1001]

Kuba1001

Karczmarz zakwaterował ją obok, więc znalazłeś ją bardzo szybko.

[Kubeł1001]

Bilolus1

Zapukał zatem w drzwi, otworzył je i wszedł do środka wolnym krokiem

‐ Wiem że niezbyt długo tutaj zawitałaś i że nie poznaliśmy się w zbyt przyjemnych okolicznościach ale już ponownie mam zamiar przekazać cię dalej .‐ stwierdził szukając jej wzrokiem ‐.

[Kubeł1001]

Kuba1001

Siedziała na łóżku wpatrzona w ścianę. Nic nie powiedziała, ba prawie w ogóle nie zareagowała na Twoje wejście i Twoje słowa, jedynie uniosła twarz by spojrzeć na Ciebie swoimi pięknymi, przepełnionymi nienawiścią, oczyma.

[Kubeł1001]

Bilolus1

Nie spuścił wzroku, w dodatku uśmiechnął się obnażając kły

‐ No, to idziesz czy mam cię stąd wynieść ?‐ stwierdził wciąż patrząc jej w oczy ‐.

[Kubeł1001]

Kuba1001

Nie wykonała żadnego ruchu.

[Kubeł1001]

Bilolus1

Westchnąwszy zbliżył się do niej…i użył magii bólu żeby wywołać u dziewczyny pełny paraliż ‐ wiedział że kryła za sobą ostrze lub była gotowa aby go zaatakować, zaraz po tym podniósł ją i przerzucił przez ramię z czcią godną wora ziemniaków.

[Kubeł1001]

Kuba1001

I tak się stało, a nawet okazało się niepotrzebne, bo nie miała nic, czym mogłaby Cię skrzywdzić.

[Kubeł1001]

Bilolus1

Był tym nieco zaskoczony i zawstydzony ale tak czy siak ‐ nie było już powrotu poniósł ją dalej przez miasto aż do samego Zuga.

[Kubeł1001]

Kuba1001

Ten był tak gdzie zawsze, czyli w swojej kuźni. Akurat miał przerwę i jadł śniadanie, więc jego napchana serem gęba od razu ucieszyła się na Twój widok.

[Kubeł1001]

Bilolus1

‐ Patrz co dla ciebie mam staruszku !‐ zaśmiał się zdejmując dziewczynę z ramion i stawiając ją przy ścianie ‐ zaraz niwelując działanie swojej magii ‐. Wybrałem ci nawet lepszą niż Jarlowi .‐ tu zaśmiał się głośno ‐.

[Kubeł1001]

Kuba1001

‐ No, postarałeś się. To co ja miałem Ci dać w zamian? ‐ spytał, przyglądając się dziewczynie.

[Kubeł1001]

Bilolus1

‐ No kolczugę dla Ooli i mieczyk jakiś.‐ odparł ‐.

[Kubeł1001]

Kuba1001

Skinął głową i po chwili podał Ci kolczugę, dość mała, lecz dla niej w sam raz. Następnie dał mały, bo jednoręczny miecz, i jakiś zdobiony sztylet.
‐ Tak jak się umawialiśmy, a sztylet masz ekstra.

[Kubeł1001]

Bilolus1

‐ Dzięki brachu .‐ uśmiechnął się poklepawszy jego ramię, drugą ręką zgarnął owe rzeczy ‐. No to do miłego ! Lecę dać jej kilka prezentów.‐ stwierdził machając mu i wychodząc aby ruszyć do karczmy ‐.

[Kubeł1001]

Kuba1001

On także serdecznie Cię pożegnał, a drogę do karczmy znalazłeś bez większych problemów.

[Kubeł1001]

Bilolus1

I tak też zadowolony z życia i braku problemów w nim wparował do środka rozglądając się za Orkiem ‐ nawet jeśli nie byli zbyt mądrzy i rozsądni to żywił do nich pewną sympatię.

[Kubeł1001]

Kuba1001

Jako jedyny z więźniów zdołał znaleźć z Mutantami wspólny język i już teraz popijał z nimi piwko.