Twierdza Plugawych Olbrzymów
-
-
Kuba1001
Futra były na tyle miękkie i było ich na tyle dużo, że nie wyrządziłeś tym rzutem dziecku większej krzywdy, choć było jeszcze bardziej przerażone i jeszcze głośniej płakało. Kobieta zaś z całych sił próbowała dostać się do niego, wyrywając się, szamocząc i uderzając Cię po torsie, rękach i twarzy.
-
-
-
-
Kuba1001
//Ja wątpię czy obaj doczekamy chwili, kiedy gówniak na tyle podrośnie, żeby wypełnić swoją zemstę.//
Idąc tam musiałeś robić spore kroki, żeby nie przewrócić się o zarżnięte zwierzęta lub ludzi. Choć dla Was to było dosłownie jedno i to samo. Niemniej, rzeczywiście, w centrum małej wioski rybackiej gromadzono wszystko, co miało dla wikingów jakąkolwiek wartość: Narzędzia, ozdoby, skromną ilość złota, ubrania, pożywienie, alkohol i tym podobne. No i oczywiście ludzi, w różnym wieku i płci, najpewniej mieli za zadanie posortować ich później. W większości byli przytomni, choć znalazło się kilku rozwleczonych na ziemi. Reszty pilnował pojedynczy Mutant, który aż nadto wystarczy. -
-
-
-
-
-
-
-
-
Bilolus1
Stanął przed tym wszystkim i zaczął oceniać wzrokiem co bardziej pożytecznych niewolników jak dobrze zbudowani mężczyźni, młode, co ładniejsze kobiety ‐ dalej spojrzał na zszabrowane towary, i kiedy to było zrobione zaczął dzielić niewolników i zdobyczne.
‐ Zabijcie tych.‐ stwierdził mówiąc o oddzielonych ‐. A resztę spalcie.
-
Kuba1001
Do mordowania zabrali się nader chętnie, nic nie robiąc sobie z prób walki, ucieczki lub próśb o łaskę. Zapalanie szło oporniej,potrzebowali około dziesięciu minut, żeby skombinować pochodnie, ale w końcu się udało i podłożyli ogień. Reszta w tym czasie nie marnowała czasu, zabierając jeńców i łupy na drakkary.
-
-
-
-