Gospodarstwo zielarza
- 
- 
 albert1005 albert1005Kuba1001 pisze:Albert: 
 Cóż, to jedna z opcji, acz drugą jest zwyczajnie pozbycie się zbroi.
 Vader:
 Tutaj nic ciekawego.
 //A teraz wiadomość do Was obu: Od teraz dajecie tu tylko posty związane z rozgrywką, każdy inny będzie usuwany i gówno mnie obchodzi, co będzie zawierać.//mówiąc dalej do siebie 
 ‐hmm jak zdejme zbroje to będzie lipa z drugiej strony ciężko jest mi sie kontrolować jako wilkołak *ponownie próbuje wystrymac sie z pułapki *
- 
- 
- 
- 
- 
- 
- 
 Kuba1001 Kuba1001//Każdy z Was napisał swój ruch, teraz powinniście czekać na mój post. A sam pisałem coś o usuwaniu niepotrzebnych wiadomości, prawda? 
 A kusze strzelają bełtami, nie strzałami. Strzałami to łuki.//
 Vader:
 Trafiłeś go w plecy.
 Albert:
 Poczułeś dziwne ukłucie na plecach, które okazało się bełtem z kuszy, jaki wystrzelił jakiś facet. Tak, masz z czego się cieszyć, gdyż nie ściągnąłeś pancerza z pleców.//
 //Nie, Vaderp, nie dam Ci go zabić tak szybko i łatwo, walka Maga i Wilkołaka może być co najmniej ciekawa.//
- 
- 
- 
- 
- 
- 
- 
- 
- 
- 
 Kuba1001 Kuba1001Nagle z mgły nie wyskoczył Elf, jak wcześniej, lecz Wilkołak w pełnej krasie, który z furią i żądzą mordu rzucił się na swego magicznego oprawcę, którego uratowały jedynie wypuszczone magiczne pociski, z czego jeden trafił Wilkołaka prosto w pierś, na której brakło zbroi, przez co odczuł spory ból. 
- 
 

