Gospodarstwo zielarza

[Kubeł1001]

Kuba1001

Vader:
Wróciłeś do gospodarstwa, a właściwie to do jego resztek, gdyż obecne ruiny przedstawiają nic innego jak zwykły obraz nędzy i rozpaczy.

[Kubeł1001]

Vader0PL

Gwizdnął.
‐No to nieźle.
A więc zabrał się za ocenianie strat, uważając przy tym na pułapki.

[Kubeł1001]

Kuba1001

Pułapek brak, poza Twoimi, lecz ich unikałeś bez problemów. Jeśli chodzi o straty… Właściwie to dalsze siedzenie tutaj można poddać w wątpliwość, każdy budynek jest w ruinie i doprowadzenie tego do stanu używalności zajmie tygodnie, jeśli nie miesiące.

[Kubeł1001]

Vader0PL

No. Więc ruszył spakować swoje rzeczy.

[Kubeł1001]

Kuba1001

Nie było tego wbrew pozorom wiele, także udało się.

[Kubeł1001]

Vader0PL

No cóż, teraz pozostało szukać innej siedziby w okolicy.
//A jumać, odbiorę mu fort.

[Kubeł1001]

Kuba1001

Linest chyba jest najbliższą znaną Ci lokacją.
//Profit? Profit.//

[Kubeł1001]

Vader0PL

No to ruszył w innym kierunku w poszukiwaniu jakiegoś obcego mu budynku.

[Kubeł1001]

Kuba1001

Po drodze znalazłeś stare ślady swojego znajomego Wilkołaka. Warto nimi ruszyć?

[Kubeł1001]

Vader0PL

Ano rzeczywiście. Ruszył nimi.

[Kubeł1001]

Kuba1001

//Zmiana tematu. Zacznę.//