Kuba1001
Tak właściwie do nigdzie, zapewne poszli się przejść, jak Krasnoludy. Goblin gdzieś wsiąknął, ludzie urządzili sobie bitwę na śnieżki, a Orkolog siedzi z wesołą gębą na uboczu i, korzystając z tak wielkiej ilości odgarniętego śniegu, lepi sobie monstrualnego bałwana.