Dzikie Pola

[Kubeł1001]

FD_God

‐To całkiem możliwe, zależy też czy pomogą nam wilkołaki… Da się wywołać jakoś u wampirów szał, by ci również atakowali wszystko co się rusza? Nawet swoich tymczasowych sojuszników?

[Kubeł1001]

Kuba1001

‐ Nie, a przynajmniej mi nic o tym nie wiadomo.

[Kubeł1001]

FD_God

‐Cóż, Magia Szaleństwa nie należy do zbyt akceptowalnych, a tym bardziej za znaną przeze mnie… Najwyżej czeka nas naprawdę ciężka walka, wiadomo na ile im starczy zapasów?

[Kubeł1001]

Kuba1001

//Wampirom czy Stalakom?//

[Kubeł1001]

FD_God

//Tym drugim.//

[Kubeł1001]

Kuba1001

‐ Z tych wszystkich listów i reszty tego szajsu, to wychodzi, że na kilka tygodni maksymalnie.

[Kubeł1001]

FD_God

‐Wypadałoby je jakoś uszczuplić… Najlepiej podziałałoby zatrucie tego lub też nasłanie im tam jakoś do spichlerzy mnóstwa szczurów.

[Kubeł1001]

Kuba1001

‐ Dasz radę się tym zająć? ‐ spytał, jakby po tym, co już widział i słyszał, uważał Cię niemalże za Tytana.

[Kubeł1001]

FD_God

‐Raczej niezauważenie się do nich niezbyt dostanę… Zgaduję też, że nie posiadamy jakichś dobrych szpiegów? Jeżeli mają swoje zbiorniki z wodą jakoś na zewnątrz to przynajmniej mógłbym je wyparować, ale to i tak musiałbym być blisko. Zawsze można do tego podejść mało etycznie i rzucać im do środka martwymi krowami.

[Kubeł1001]

Kuba1001

‐ Zostaje chyba tylko opcja z martwymi zwierzakami, bo reszta raczej odpada.

[Kubeł1001]

FD_God

‐Ciskanie krów to całkiem ciekawa zabawa, macie jakieś katapulty czy trebusze na to?

[Kubeł1001]

Kuba1001

‐ Potrzeba na to od ch*ja drewna, a mamy go tu niewiele. Nasze balisty są nawet w całości z metalu, bo jego tu nie brakuje. Ale ta, mamy kilka katapult. Trebuszy już nie, uznałem, że lepiej mieć kilka słabszych katapult niż jeden wielki trebusz.

[Kubeł1001]

FD_God

‐Jest pewien prosty sposób nie wymagający zbyt wiele drewna, a pozwalający uzyskać efekty podobne do trebusza. Wystarczy zrobić odpowiednią konstrukcję z drewna, która utrzyma sporą belę drewna, do jednej doczepić jakoś rzucany obiekt, a z drugiej stworzyć przeciwwagę. Najprościej nawet zrobić to z kilku chłopa, którzy w odpowiedniej chwili szarpną za przywiązane liny. Taki pocisk przeleci nawet jakiś kawał, jak rozbije się jeszcze nasza zgniła krowa w środku to może ona nieźle pozarażać ich ludzi.

[Kubeł1001]

Kuba1001

Oghren wyraźnie zamyślił się, kalkulując sobie to wszystko w głowie.
‐ No dobre, poślę do Ciebie inżyniera i kilku chłopa, żeby to ogarnęli, zobaczymy czy się nada.

[Kubeł1001]

FD_God

‐To wyjątkowo prosta konstrukcja, a krowa akurat łatwo powinna dać się wystrzelić. Pamiętajcie, że najlepiej będzie dosyć szybko ją zabić, bo ma być zgniła.

[Kubeł1001]

Kuba1001

‐ Wyślę dziś chłopaków po jakąś trzodę, miejscowi pasterze nie powinni mieć wiele do powiedzenia w tej sprawie. A jeśli już to… Nie, nie będą mieć nic do powiedzenia.

[Kubeł1001]

FD_God

‐No to plan walki ustalony, oby lubili wołowinę.‐ Powiedział zaśmiawszy się krótko.

[Kubeł1001]

Kuba1001

Pozostali zebrani też się zaśmiali, choć widać, że z przymusu, bo zdawali sobie sprawę z powagi i ogólnej ch*jowości obecnej sytuacji. Chwilę później Oghren zakończył zebranie i wszyscy się rozeszli.

[Kubeł1001]

FD_God

Cóż, no to teraz wypada znowu się gdzieś zaszyć i czekać na jakieś kroki w sprawie walki.

[Kubeł1001]

Kuba1001

Albo i wziąć się za te krowy i machiny.