Dzikie Pola

[Kubeł1001]

FD_God

‐No to plan walki ustalony, oby lubili wołowinę.‐ Powiedział zaśmiawszy się krótko.

[Kubeł1001]

Kuba1001

Pozostali zebrani też się zaśmiali, choć widać, że z przymusu, bo zdawali sobie sprawę z powagi i ogólnej ch*jowości obecnej sytuacji. Chwilę później Oghren zakończył zebranie i wszyscy się rozeszli.

[Kubeł1001]

FD_God

Cóż, no to teraz wypada znowu się gdzieś zaszyć i czekać na jakieś kroki w sprawie walki.

[Kubeł1001]

Kuba1001

Albo i wziąć się za te krowy i machiny.

[Kubeł1001]

FD_God

A co ma z nimi zrobić, przeprowadzić im konserwację? Po krowy już ruszyli, a maszyny raczej same z siebie się nie zniszczą.

[Kubeł1001]

Kuba1001

Jeśli tak stawia sprawę to medytacja jest rzeczywiście całkiem dobrym pomysłem.

[Kubeł1001]

FD_God

No to znów udał się do miejsca, gdzie był ostatnio i oddał się medytacji, może obudzą go jak już wszystko będzie załatwione.

[Kubeł1001]

Kuba1001

Tak się nie stało, wybudziła Cię jednakże krzątanina typowa dla przygotowań przed walką.

[Kubeł1001]

FD_God

No to teraz wypada szybko rozeznać się w tym co się dzieje, bo w końcu musi coś się dziać.

[Kubeł1001]

Kuba1001

Poza szeregami brodaczy biegnącymi lub idącymi w tą i wew tą, niosącymi broń, bełty, pociski do balist, alkohol i tym podobne nie działo się nic szczególnego, równie dobrze mogą się przygotowywać do wymarszu jak i szykować do odparcia ataku.

[Kubeł1001]

FD_God

No to może lepiej będzie skierować się do Oghrena, o ile będzie mu to dane, a chyba powinno.

[Kubeł1001]

Kuba1001

Po jego przekleństwach bardzo łatwo go odnalazłeś, gdy stał na jakiejś beczce i żywo gestykulował, klnąc i rozkazując podwładnym, co chwila popijając sobie też z manierki.

[Kubeł1001]

FD_God

No to wypada do niego zajść i usłuchać tego co robi, może nawet coś mu powie.

[Kubeł1001]

Kuba1001

‐ O, dobrze że jesteś. ‐ powiedział, gdy Cię zauważył, pomiędzy wiązankami skierowanymi do jakiegoś Krasnala i matki innego brodacza.

[Kubeł1001]

FD_God

‐No to lepiej mnie wtajemnicz, bo mnie wyjątkowo chciałbym coś porobić.

[Kubeł1001]

Kuba1001

‐ Ktoś puścił plotę, że idą na nas Stalaki, a do tego sporo. Nawet jak to zwiad, to trzeba działać szybko i zdecydowanie.

[Kubeł1001]

FD_God

‐Wiadomo jak daleko mogą być? Może dostatecznie szybko udałoby mi się samemu skądś ich podpatrzeć.

[Kubeł1001]

Kuba1001

‐ I to jest właśnie Twoja misja. ‐ powiedział z chytrym uśmieszkiem. ‐ Jako jedyny latasz, robisz chmury i w ogóle, także powinieneś zdołać ich jakoś wykryć i podpatrzyć, nie?

[Kubeł1001]

FD_God

‐O ile nie są dość blisko, by zobaczyć ten cały manewr… Macie jakieś drugie wyjście stąd? Będzie bezpieczniej.

[Kubeł1001]

Kuba1001

‐ Pewnie, że mamy. Pwent Ci je pokaże. ‐ odparł, wskazując głową akurat na nadchodzącego szałojownika.