Dzikie Pola
- 
 Kuba1001 Kuba1001Gdyby był tu jakiś postronny obserwator, i gdyby był zwykłym śmiertelnikiem, to z jego perspektywy wyglądałoby to tak, że patrzyłby na Ciebie i czterech Stalowych, mrugnąłby i patrzyłby już tylko na Ciebie, jednego rannego kusznika i trzech martwych ludzi. O ile takiego obserwatora tu nie było, to właśnie tak to wyglądało. Ranny kusznik wił się z bólu na ziemi, jednocześnie próbując dobyć sztyletu przy pasku. 
- 
- 
 Kuba1001 Kuba1001Nie było raczej żadnej reszty, Ty zaś uśmierciłeś wszystkich, którzy byli w tym oddziale. Dosłownie wszystkich, gdyż gdy tylko podszedłeś zbyt blisko, kusznik chwycił za sztylet, który zdołał wydobyć, i poderżnął sobie nim gardło, najwidoczniej woląc śmierć od niewoli. Lub woląc śmierć z rąk swoich niż przełożonych. 
- 
- 
- 
- 
- 
- 
- 
- 
- 
- 
 

