Przejdź do treści
  • Kategorie
  • Ostatnie
  • Użytkownicy
  • Grupy
Skórki
  • Light
  • Cerulean
  • Cosmo
  • Flatly
  • Journal
  • Litera
  • Lumen
  • Lux
  • Materia
  • Minty
  • Morph
  • Pulse
  • Sandstone
  • Simplex
  • Sketchy
  • Spacelab
  • United
  • Yeti
  • Zephyr
  • Dark
  • Cyborg
  • Darkly
  • Quartz
  • Slate
  • Solar
  • Superhero
  • Vapor

  • Domyślna (Brak skórki)
  • Brak skórki
Zwiń
Logo

Wieloświat

  1. Strona Główna
  2. Elarid
  3. Xynnar

Xynnar

Zaplanowany Przypięty Zablokowany Przeniesiony Elarid
75 Posty 1 Uczestników 226 Wyświetlenia
  • Najpierw najstarsze
  • Najpierw najnowsze
  • Najwięcej głosów
Zaloguj się, aby odpowiedzieć
Ten temat został usunięty. Mogą go zobaczyć tylko użytkownicy upoważnieni do zarządzania tematami.
  • Kubeł1001K Niedostępny
    Kubeł1001K Niedostępny
    Kubeł1001 Elarid
    napisał ostatnio edytowany przez
    #62

    avatar Vader0PL Vader0PL

    Również w ten sposób wykazał swoją gotowość do walki. Dokładniej to uniósł nad swoją głowę topór, by po dłuższej chwili go opuścić.

    1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
    • Kubeł1001K Niedostępny
      Kubeł1001K Niedostępny
      Kubeł1001 Elarid
      napisał ostatnio edytowany przez
      #63

      avatar Kuba1001 Kuba1001

      Właściwie to chyba było na tyle, bo kazali się Wam rozejść i szykować do drogi.

      1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
      • Kubeł1001K Niedostępny
        Kubeł1001K Niedostępny
        Kubeł1001 Elarid
        napisał ostatnio edytowany przez
        #64

        avatar Vader0PL Vader0PL

        Praktycznie patrząc, to miał wszystko, czego potrzebuje. Więc jedynie ruszył na miejsce zbiórki.

        1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
        • Kubeł1001K Niedostępny
          Kubeł1001K Niedostępny
          Kubeł1001 Elarid
          napisał ostatnio edytowany przez
          #65

          avatar Kuba1001 Kuba1001

          Byłeś tam początkowo jako jedyny, z czasem zaczęli zbierać się też inni, w ich ekwipunku zauważyłeś prowiant i wodę. Zaopatrzenie się w to jest chyba niezłym pomysłem, biorąc po uwagę dostępność tych produktów oraz czasu, nieprawdaż?

          1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
          • Kubeł1001K Niedostępny
            Kubeł1001K Niedostępny
            Kubeł1001 Elarid
            napisał ostatnio edytowany przez
            #66

            avatar Vader0PL Vader0PL

            A co, nie miał tego w swoim ekwipunku?

            1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
            • Kubeł1001K Niedostępny
              Kubeł1001K Niedostępny
              Kubeł1001 Elarid
              napisał ostatnio edytowany przez
              #67

              avatar Kuba1001 Kuba1001

              Na kilka dni to owszem.

              1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
              • Kubeł1001K Niedostępny
                Kubeł1001K Niedostępny
                Kubeł1001 Elarid
                napisał ostatnio edytowany przez
                #68

                avatar Vader0PL Vader0PL

                Czyli?

                1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                • Kubeł1001K Niedostępny
                  Kubeł1001K Niedostępny
                  Kubeł1001 Elarid
                  napisał ostatnio edytowany przez
                  #69

                  avatar Kuba1001 Kuba1001

                  Czyli, że marsz potrwa dłużej. Sam marsz.

                  1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                  • Kubeł1001K Niedostępny
                    Kubeł1001K Niedostępny
                    Kubeł1001 Elarid
                    napisał ostatnio edytowany przez
                    #70

                    avatar Vader0PL Vader0PL

                    Musimy wprowadzać dodatkowe kilka posów z załatwianiem sobie większego bagaża? I tak odpisuję codziennie (dość sporo), a to praktycznie nic nie wprowadza…

                    1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                    • Kubeł1001K Niedostępny
                      Kubeł1001K Niedostępny
                      Kubeł1001 Elarid
                      napisał ostatnio edytowany przez
                      #71

                      avatar Kuba1001 Kuba1001

                      //Stary, chcesz wziąć udział w większym wątku czy zrezygnować z tak błahego powodu jakim jest brak żarcia?//

                      1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                      • Kubeł1001K Niedostępny
                        Kubeł1001K Niedostępny
                        Kubeł1001 Elarid
                        napisał ostatnio edytowany przez
                        #72

                        avatar Vader0PL Vader0PL

                        A więc ruszył po ku*wa zapas jedzenia na wędrówkę.

                        1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                        • Kubeł1001K Niedostępny
                          Kubeł1001K Niedostępny
                          Kubeł1001 Elarid
                          napisał ostatnio edytowany przez
                          #73

                          avatar Kuba1001 Kuba1001

                          Wyposażyłeś się w takowy i po godzinie ruszyłeś z resztą armii.
                          //Zmieniam na Achaton, napiszę, gdy będziesz na miejscu.//

                          1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                          • Kubeł1001K Niedostępny
                            Kubeł1001K Niedostępny
                            Kubeł1001 Elarid
                            napisał ostatnio edytowany przez
                            #74

                            avatar Richyard Richyard

                            Stara opuszczona chata znajdująca się na obrzeżach nieokiełznanej dżungli, tajemnicze miejsce bez jakiejkolwiek oznaki życia, wokół uczucie pustki i niespokojnej powolnej akcji.

                            Zasię gdy panać i ludy wraz z prawem legną w harc i gdy wojna w niemnimaczki najdzie, z popiołu na prask ostanie się jeno liść drzewa Halijem as ir J’ahn.
                            Przepowiednia…

                            Wyczuwam śmierć, lecz jest ona spokojna niczym wicher na morzu. Jest już tutaj, szepce niezrozumiałe słowa. Napięcie, rozlega się charakterystyczny dźwięk. To świst wyciąganego ostrza, milknie. Piasek zostaje rozsypany. Coś czai się w krzakach, czy to wilk, a może demoniczny pies? Jest tutaj, nie chce się wychylić. Sytuacja od której nie chcę uciec, lecz jej obecność nie wprawia w radość i euforię. Nastaje okres ciszy, przerwany… Co się stanie? Czekam, czekam, czekam… Uh, ah. Czuję, czuję. Przypływ mocy, potęga, władza! Moc nie, nie może być… Okres spokoju, wolne bicie serca, ciągły niepokój przyprawiający o dreszcze. Stawię temu czoła, nie ma innej możliwości. Nienastanie cisza, ja wyczuwam głos w oddali. Durny sługa pożegna się wkrótce z życiem, jego trywialność i prostota życia skończy się. Drugi uciekł, ale wróci… Nie, nie wróci. Zginie rozszarpany przez dzikiego zwierza. Mam możliwość, zmiana jest możliwa. Nie mam ochoty, sielankowy nastrój nastaje. Chce mi się spać, zapadam się, nic się w tym momencie nie liczy… Przepiękna kołysanka wartości nadrzędnych. Jakiś głos próbuje przemówić do mnie, mówi “Wstawaj, już czas”
                            A ja żegluję między morzami, falami. Dzieci bawią się, żołdacy pracują. Pochwała dla życia wiejskiego. Jest cudownie, czuję piękny zapach powietrza. Moment swobody emocjonalnej. Niech tak już zostanie…
                            Zabawa, radość, śpiew! To jest to co sprawia, że żyję. Nie ma czasu na smuty, będziemy się bawili. Zatańcz ze mną, bracie, siostro! Trala, lalala!
                            Zabawę przerywa nagły deszcz, wokół mnie bagna i nic poza tym. Nasuwa się mnóstwo pytań, na które nie szukam odpowiedzi. Refleksyjność… Pragnę pozostać w bezruchu, wyczyścić umysł, nie pozwala mi na to wspomnienie. Jest coś, co muszę zrobić, jeżeli nie… Zaprzepaszczę wszystko, wszystko straci swój sens. To o co walczyłem. Trzeba powstać i walczyć. Ponownie zagłębiam się we wspomnienie, ale nie… Stawię temu opór, odejdź precz. Precz! Przecz!
                            Coś mnie dotknęło, mokra zimna dłoń. Uderzyło w szczękę, pozostawiając trwały uraz. Mam na imię generał Goed. Kłamstwo… Jak ja się nazywam? Czy moje imię coś znaczy? Marzenia i zjawy milkną, mimo że ciągle mi towarzyszą w trakcie kontemplacji. Beau Narcisse oto moje imię… To było bolesne uczucie, jest noc. Odnajduję znajomy punkt w granej muzyce natury, jest to odgłos harfy…
                            Po prostu zbudź się z tego transu, do cholery! Potrzeba fizjologiczna jest jedyną rzeczą, która sprawia, że muszę wstać i chłonąć ten okropny świat. Odchodzi w niwecz tajemniczy las, ponownie słyszę głos sługi mojego, nie zjadł go dziki zwierz. Znowu ten głos, jest głośniejszy, wyraźniejszy. A ja zasypiam nieświadom otaczającego mnie wszechświata.
                            Następuje oddzielenie się świata nierealnego od rzeczywistości. Ktoś tutaj jest. Wyjdź. Nie! Idzie w stronę drzwi, wszedł do pokoju. Nie uderzę go, to by był błąd. Podnoszę prawą rękę. On idzie tutaj… Lewa ręka… Odejdź… Wchodzi druga osoba… Wymiana… “Ach, słyszysz?” ‐ pyta. Nie rozumiem ich dialogu, jest zbyt prosty, ja jestem od nich lepszy. Popatrzył się na mnie, stoi po mej prawicy. Wlepia we mnie swój obrzydliwy wzrok. Czy wie? “Dosyć tego wszystkiego, wstawać!” To są jego myśli, wyczuwam je. Wzrok, którego nie ma, ale jest. Muszę przemówić, zrobiłem to. Nic nie odpowiedział. Potężne uderzenie maczugi, przeraźliwy ból głowy i sen. Świadomość zanika… Czy to kiedykolwiek się skończy? Gdzie ja jestem i co tutaj robię?..

                            1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                            • Kubeł1001K Niedostępny
                              Kubeł1001K Niedostępny
                              Kubeł1001 Elarid
                              napisał ostatnio edytowany przez
                              #75

                              avatar Kuba1001 Kuba1001

                              //Wszystko pięknie, fajnie, miodnie i gra muzyka, ale ja czuję się zobowiązany, żeby powiedzieć Ci, że jak Cię tu Drowy złapią (a złapią), to masz takie opcje: Śmierć na miejscu, tortury i śmierć, tortury i zostanie niewolnikiem (z czego to ostatnie dzieli się na bycie niewolnikiem‐robolem, na przykład do pracy w kopalni lub niewolnikiem‐żołnierzem, czyli zwyczajnym mięsem armatnim). No, ale jeśli oczywiście chcesz…//

                              1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź

                              • Zaloguj się

                              • Nie masz konta? Zarejestruj się

                              • Aby wyszukiwać zaloguj się lub zarejestruj.
                              • Pierwszy post
                                Ostatni post
                              0
                              • Kategorie
                              • Ostatnie
                              • Użytkownicy
                              • Grupy