‐Może i takowym warto zostać, jak takiego się nabuzuje do walki to będzie walczyć nawet jakby stracił rękę.‐ Skrzyżował ręce na piersi również nieco podnosząc kąciki ust w klasycznym uśmiechu.
‐ Kiedyś widziałam Paladyna bez dłoni, z pięcioma piętnastoma różnymi ranami, który nadal walczył wgryzając się w gardła Goblinów. Nabawił się później zatrucia pokarmowego, ale bitwa została wygrana.
‐ I ja podzielam takie poglądy. ‐ powiedziała i po chwili dodała: ‐ A więc chcesz zobaczyć się z przywódcami Armii Światła? Do końca dnia są do dyspozycji żołnierzy.
‐ Odbicie miasta miało charakter symboliczny. Zostali tu nieliczni Nieumarli i kilka Mutantów. Ale bądź, co bądź był to przyczółek Paktu, który trzeba było zlikwidować.