Na Orków niezbyt pozytywnie wpłynął fakt, że ich wielki i odważny szefo wchodzi ostatni, ale weszli, po nich Gobliny i na końcu Ty.
Ratusz wykonany był z kamienia i marmuru, z wysokim sklepieniem i wieloma kolumnami. No i świecił pustkami.
Nikt nie zaprotestował, w końcu byłeś szefo. Ale z drugiej strony nikt z oddziału nie miał dobrych skojarzeń z lasami. A to przez Elfy i ich długie łuki oraz świszczące w powietrzu strzały.
‐ W sumie jak macie jakieś inne pomysły, to prowadźcie i idźcie gdzie sobie chcecie. Ale byle byśmy się nie wpie**olili w jakieś głębokie tarapaty ‐ odparł.