Miasto Ruhn
-
Bilolus1
‐ Widzę że trudno nas rozdzielić, haha .‐ Aragoth skoncetrował się, zebrał w sobie energię i zabrał się za inkantację zaklęcia, uderzenia mrozu które powinno przynajmniej przystopować pożar
Wyrysował w powietrzu kilka znaków po czym wypowiedział szybko kilka słów i przekierował energię . W założeniu miał być to potężny lodowy podmuch który zamrozi ogień szalejący w budynku i na .
-
-
-
-
-
-
-
-
Bilolus1
- Szlag by to…*
Nagle przez głowę przeszła mu myśl, stał chwilę i kalkulował czy warto…
Aragoth będąc otoczony lodowym pancerzem nie powinien mieć problemów z gorącem, przynajmniej na razie, wszedł do środka i zaczął rozglądać się za składem w którym kowal mógł przechowywać pancerze, rozglądał się za napierśnikami tudzież metalowymi tarczami .
-
-
-
-
-
-
-
Kuba1001
Bilo:
Obchód początkowo nic nie dawał. Aż na tyłach zakładu stanąłeś twarzą w twarz z jedną z najniebezpieczniejszych istot w Elarid… Z Demonem Ognia.
Ten przed tobą osiągał wysokość prawie czterech metrów, a jego ciało było całe z ognia.
Nie miał nóg lecz coś na kształt ogona tak jak Nagowie. Z jego wielkich dłoni wylatywały ogniste kule i pociski.
Ogółem był podobny do człowieka, ale twarz miał… dziwną. Podobną do twarzy Orka i Trolla w jednym. Ale na pewny był od nich o wiele mądrzejszy. -
-
-
-