Miasto Ruhn

[Kubeł1001]

FD_God

‐Musielibyśmy dostać się na mur by wejść do wieży, jakoś niezbyt szczególnie twierdzę by więcej niż jedna czy dwie wieże miały wejście na samym dole, ale budowniczym zamku nie jestem to nie twierdzę iż tak konkretnie musi być.‐ Wyjął szablę zza pasa rozglądając się za siebie sprawdzając czy nie zbliżają się jacyś nieumarli.

[Kubeł1001]

Bilolus1

‐ Nie wiem czy mam jeszcze dość sił żeby zbudować nam schody na mur…

[Kubeł1001]

FD_God

‐Twierdzę, że to i tak zbędne, już łatwiej byłoby dostać się do wieży siłą, ale to też niewskazane… Możemy iść wzdłuż muru i liczyć, że w końcu trafimy na jedną z drzwiami.

[Kubeł1001]

Bilolus1

‐ To też ryzykowne, możemy trafić tym sposobem na duże grupy nieumarłych lub na demona .

[Kubeł1001]

FD_God

‐No to co mamy zrobić? Raczej nie będziemy tutaj sterczeć i czekać aż ktoś nas samemu odnajdzie?‐ Dalej rozglądał się za ewentualnymi wrogimi nieumarłymi.

[Kubeł1001]

Bilolus1

‐ Dobra… pójdę za twoją radą, ale lepiej żebyśmy nie trafili na inną bramę niż ta którą się dostałem, inne pewnie są oblegane

[Kubeł1001]

FD_God

‐Raczej całego miasta tak szybko nie okrążymy…

[Kubeł1001]

Bilolus1

‐ Zapewne demony rozwaliły mur w kilku miejscach i utworzyły sobie inne przejścia, tak wielka armia wchodząca przez jedną bramę nie wchodzi raczej w rachubę .

[Kubeł1001]

FD_God

‐Mieliby problem zrobić to gdziekolwiek gdzie są góry, chyba że od kopalni wchodzą.

[Kubeł1001]

Bilolus1

Więc drużyna ruszyła przy murze w stronę bramy .

[Kubeł1001]

Konto usunięte

‐Cholera!
Złapał mocniej maczugę i rzucił dwiema kulami ognia w następnych.

[Kubeł1001]

Kuba1001

Michał:
Kolejnych dwóch padło, ale pozostali są na wyciągnięcie ręki.
Bilo, FD_God:
Idąc wzdłuż muru uniknęliście spotkania z większymi grupami Nieumarłych, ale drzwi jak nie był tak nie ma. Bramy też nie widać.

[Kubeł1001]

Bilolus1

‐ Ugh…

Szli więc dalej, aż dojdą w jakieś bardziej sensowne miejsce .

// Przeczytaj opis… ja też się na to złapałem :D//

[Kubeł1001]

Konto usunięte

Zamachnął się na najbliższego maczugą.
‐Giń do cholery!

[Kubeł1001]

Kuba1001

Michał:
Jeden nie żyje, a pozostali… najzwyczajniej w świecie odeszli.
Bilo, FD_God:
Wasza wesoła gromadka dotarła w końcu do bramy, którą wcześniej weszliście, tzw. do Bramy Ostatniej Szansy.

[Kubeł1001]

Konto usunięte

Westchnął z ulgą.
‐Prawie się zesrałem…
Rozejrzał się za jakimś schronieniem.

[Kubeł1001]

FD_God

//Ja tam wchodziłem normalną bramą o ile pamiętam :v//
‐No i znaleźliśmy cel naszej podróży, ciekawe co zastaniemy po drugiej stronie…

[Kubeł1001]

Konto usunięte

‐ O ku*wa
Podnosi swój miecz i przygotowuje się do walki

[Kubeł1001]

Kuba1001

Michał:
Nieumarli odeszli. Ty nadal masz złamaną rękę, nogę i kilka żeber więc nie możesz się ruszyć. A Nieumarli odeszli, ponieważ w Twoim kierunku idzie ta sama czarna bestia, która tak Cię połamała.
Degant:
Nieumarli otoczyli Cię. Były ich dziesiątki jeśli nie setki.
Bilo, FD_God:
Droga ucieczki stoi przed Wami otworem.

[Kubeł1001]

Bilolus1

‐ Tak w razie co… otoczcie Gerwazego znowu, ale nie w zbyt wielu . Jeśli jest tam nekromanta lub co gorsza Demon moglibyśmy mieć problem z wytłumaczeniem dlaczego cała banda idzie w taki specyficzny sposób .