W takim razie jak najszybciej skręcam w tą stronę. Nie mam ani chwili do stracenia, nie wiadomo co tam na mnie czeka, jednak przebywanie w otwartym terenie też nie jest zbyt bezpieczne.
No i po dość krótkim czasie dotarłeś do bramy, mającej dwa skrzydła i wykonanej z żelaza. Po jej bokach stały kamienne kolumny, a na nich marmurowe posągi Smoków.
‐ Co to może oznaczać… Na pewno ktoś tutaj mieszka, albo to miejsce jest zapieczętowane w jakiś sposób. ‐ Sprawdzam najbliższą okolicę w poszukiwaniu jakiegoś “słabszego punktu” lub mechanizmu.
To była jedyna brama, a więc albo jakoś przez nią przejdziesz, albo spróbujesz przeskoczyć ogrodzenie. Choć ostro zakończone, stalowe kraty, nieco odstraszają od tego pomysłu.
//Ech, myślałem że jednak zatańczy ;‐;//
Krzyczenie nic nie dało, ale uderzenie już tak, a mianowicie jakaś niewidzialna siła odepchnęła Cię na kilka metrów do tyłu.
Oj wiesz, o co chodzi, więc po co dublować odpowiedzi. Chodzi o wszelkiego typu znaki magiczne służące do aktywacji takiego zaklęcia. (on się mało na tym zna, więc i tak mu to nie pomoże xD)
‐ Do czego one mogą służyć ‐ Bardziej głośno myślał niż to powiedział, jednak nadal nic to nie dało za bardzo. Wersja, że nikogo nie ma w środku jest dosyć wiarygodna jednak lepiej coś sprawdzić i dotyka jednego z glifów.