Karczma "Smocza Jama"

[Kubeł1001]

Kuba1001

‐ Znasz pan tego, no… ‐ zamyślił się i postarał się wyszukać w pamięci imię, ale po chwili zrezygnował. ‐ właściciela “Szczękogryza,” nie?

[Kubeł1001]

Konto usunięte

‐Hehe, no znam. A co? Coś mu się stało?

[Kubeł1001]

Kuba1001

‐ Powiesili go za jaja na dachu karczmy! ‐ krzyknął i śmiał się. ‐ No na serio, za jaja!

[Kubeł1001]

Konto usunięte

Sam się zaśmiał, zabawniejszej sytuacji nie widział.
‐Haha! Muszę to zobaczyć! ‐ Wyszedł z karczmy i podszedł pod Szczękogryz.

[Kubeł1001]

Kuba1001

Był tam już spory tłumek, który obserwował człowieka zawieszonego powrozem za jaja na dachu karczmy.

[Kubeł1001]

Konto usunięte

Zachichotał po czym rozejrzał się za orkami.

[Kubeł1001]

Kuba1001

Głupi nie byli, więc pewnie byli już na drugim końcu miasta.

[Kubeł1001]

Konto usunięte

A więc rozbawiony wrócił do karczmy gdzie czekał na klientów.

[Kubeł1001]

Kuba1001

Takowych brak, lecz wróciło trio Orków.

[Kubeł1001]

Konto usunięte

‐Witajcie! To co zrobiliście… Było co najmniej świetne! Już wam leję! ‐ Wyciągnął po trzy kufle, nalał do nich kosy i podał orkom.

[Kubeł1001]

Kuba1001

Ci oczywiście wzięli je bez słowa i wypili, również bez słowa.
‐ Dałeś Ty żreć naszej Elfce? ‐ zapytał Bane.

[Kubeł1001]

Konto usunięte

//Teraz skojarzyłem, brakuje mu tylko orbalisków :v //
Na początku nie wiedział o co chodzi, ale przypomniał sobie o kobiecie na górze.
‐O cholera… ‐ Poszedł do kuchni i rozkazał kucharzom zrobić jakieś jedzenie.

[Kubeł1001]

Kuba1001

//A kto powiedział, że ich nie ma? :V
Ale i tak imiona wszystkich wybierałem na podstawie tłumaczeń do słowa “plaga,” albo podobnych.//
‐ Ale jakie? ‐ zapytali, nie wiedząc o co dokładnie chodzi.

[Kubeł1001]

Konto usunięte

‐Podajcie jakiś kotlet, ziemniaki plus jakiś dodatek. ‐ Wyszedł z kuchni i poczekal aż miła gromadka kucharzy skończy gotować.

[Kubeł1001]

Kuba1001

Nie był to zbyt wyczerpujący w przygotowaniu posiłek, więc szybko się z nim uwinęli.

[Kubeł1001]

Konto usunięte

Nałożył go na talerz i poszedł do elfki. Sprawdzili co z nią i położył obok niej jedzenie.

[Kubeł1001]

Kuba1001

Nadal związana i zakneblowana, ale śpi.

[Kubeł1001]

Konto usunięte

Zerwał jej knebel i wrócił na dół.

[Kubeł1001]

Kuba1001

I po piętnastu minutach usłyszałeś, jak się drze. No i zauważyłeś spojrzenie trzech Orków, przebijające Cię na wylot, niczym ich miecze.

[Kubeł1001]

Konto usunięte

‐Powiedzmy tak… Wasza elfka, wy ją karmicie i uspokojacie. Jest drugie rozwiązanie bolesne dla mnie i dla was… Więc idzcie do tej elfki…