Karczma "Smocza Jama"

[Kubeł1001]

Kuba1001

Bóbr:
‐ Klucze?
Taczka:
‐ Więc Cię nie zabijemy, a przynajmniej taka jest nasza decyzja. Póki co.
‐ Dobra, mów lepiej co tu widziałaś? ‐ zapytał brodacz.

[Kubeł1001]

Taczkajestfajna

‐Eee… Proszek. Niebieski. ‐ odpowiedziała podnosząc głowę.

[Kubeł1001]

Konto usunięte

‐Ah, tak. Oczywiście. ‐ Podał klucze odpowiadające numerom pokoi których polecił goblinom.

[Kubeł1001]

Kuba1001

‐ Nic poza tym?

[Kubeł1001]

Taczkajestfajna

‐Elfka… Macie tutaj elfkę, mówiłeś mi przecież. ‐ odpowiedziała i znów spojrzała się w dół.

[Kubeł1001]

Kuba1001

Spojrzeli po sobie.
‐ Dobra. Póki będziemy w mieście, będziesz tu siedzieć. Jasne?

[Kubeł1001]

Taczkajestfajna

Valeria spojrzała się tylko na orków przymrużonymi oczami, a potem zuchwale przewróciła głową na bok wydając przy tym dźwięk podobny do: “Hmpf”.

[Kubeł1001]

Kuba1001

A Ork podszedł, znów założył Ci knebel i cała trójka opuściła pokój.

[Kubeł1001]

Taczkajestfajna

Ostatnim tchem próbowała kogoś zawołać.

[Kubeł1001]

Konto usunięte

KrzyzBobr pisze:‐Ah, tak. Oczywiście. ‐ Podał klucze odpowiadające numerom pokoi których polecił goblinom.

[Kubeł1001]

Kuba1001

Bóbr:
Gobliny podziękowały, każdy wyłożył pięć sztuk złota na ladę i ruszył do pokoi. Na schodach minęli się z Orkami.
Taczka:
Wyszło jej bardziej coś, jak “Mppphhh!”

[Kubeł1001]

Taczkajestfajna

Dalej próbowała kogoś zawołać, dopóki jej powietrza nie brakowało.

[Kubeł1001]

Kuba1001

Powietrza miała pod dostatkiem, bardziej dokuczało jej zmęczenie ciągłymi próbami i beznadziejność, gdy zdałaś sobie fakt, że nic to nie daje.

[Kubeł1001]

Taczkajestfajna

Wydała z siebie ostatni rozpaczliwy jęk i próbowała zasnąć.

[Kubeł1001]

Konto usunięte

Spojrzał na orków.
‐ Co z nią zrobiliście?

[Kubeł1001]

Kuba1001

Bóbr:
‐ Żyje. ‐ odparł przywódca. ‐ Daj piwa.
Taczka:
Tym razem się udało.

[Kubeł1001]

Konto usunięte

‐Mhm. ‐ Nalal piwa do trzech kufli i podał je orkom.

[Kubeł1001]

Taczkajestfajna

Więc spała.

[Kubeł1001]

Kuba1001

A Ci zaczęli sączyć je w spokoju.
‐ Gdzie można by tu schować narkotyki i alkohol? ‐ wypalił nagle Bane.

[Kubeł1001]

Konto usunięte

‐Piwnica. ‐ Odpowiedział krótko.