Bóbr:
‐ To się jeszcze zobaczy, zostaw to nam, a sam się nie przejmuj.
Taczka:
No nie za bardzo, bo knebel ciągle to utrudniał, ale przynajmniej mogłaś spać i nieco zregenerować utracone siły.
Bóbr:
Twój pokój się nie zmienił, więc ległeś na łóżko i momentalnie zasnąłeś.
Taczka:
Niestety, nie było nic takiego. Orkowie nie byli, aż tak głupi, by zostawić tu coś, co pomoże Ci w ucieczce.