Laboratorium i chata na uboczu

[Kubeł1001]

Kuba1001

‐ Rozumiem, że chcesz się nauczyć którejś, tak?

[Kubeł1001]

FD_God

‐Dobrze taką znać w przypadku kolejnego starcia z paladynem. Zdechłbym tak gdyby reszta chłopaków się nie wtrąciła.

[Kubeł1001]

Kuba1001

‐ A i oni pewnie w dobrym stanie nie byli?

[Kubeł1001]

FD_God

‐Kilku rannych, ale u nas nikt nie zna magii.

[Kubeł1001]

Kuba1001

‐ Jeśli tak bardzo chcesz nauczyć się jakiejś Magii to przyjdź do mnie jutro.

[Kubeł1001]

FD_God

‐Jutro to już nas najpewniej nie będzie, trzeba znowu do pustki wyruszyć po nowe uzbrojenie i po zmianę tej kobiety w sukkuba… No, a przy okazji, widziałeś ją?

[Kubeł1001]

Kuba1001

‐ Jest na górze, przegląda mój księgozbiór.

[Kubeł1001]

FD_God

‐Wiele ciekawszych rzeczy do roboty to tutaj pewnie nie ma…

[Kubeł1001]

Kuba1001

‐ Ja byłem pogrążony w wiekowym śnie, więc nie narzekałem na nudę.

[Kubeł1001]

FD_God

‐Ja tam niestety od tak spać iść nie mogę, w dodatku wtedy najpewniej zdechnę.

[Kubeł1001]

Kuba1001

‐ Jeśli już ruszycie do Pustki, to mam do Was pewną prośbę. ‐ powiedział i pozwolił, aby na chwilę zapanowała dramatyczna cisza, w której miałeś dociekać co to za prośba. ‐ Popytaj tam o niejakiego Errtu, dobrze? Nim zasnąłem mieliśmy dość dobre relacje, nie wiem jak jest obecnie no i czy jeszcze żyje.

[Kubeł1001]

FD_God

‐A nawet jak będzie żył i miał się dobrze to co wtedy, mam go tutaj sprowadzić czy coś?

[Kubeł1001]

Kuba1001

‐ Wystarczy, że mu o mnie wspomnisz, mamy swoje własne sposoby na kontakt.

[Kubeł1001]

FD_God

‐No to zobaczymy co da się zrobić, może jakiś demon poświęci odrobinkę swojego cennego czasu na rozmowę ze śmiertelnikiem.

[Kubeł1001]

Kuba1001

‐ Śmiertelnikiem bym się nie nazwał.

[Kubeł1001]

FD_God

//Tu mówił o sobie :v//

[Kubeł1001]

Kuba1001

//Aaaaa… Ty w sumie też taki śmiertelny nie jesteś :V//
‐ Cóż, na pewno, zwłaszcza w takiej sprawie.

[Kubeł1001]

FD_God

//Oj tam.//
‐No to ja jeszcze porozmawiam z tą kobietą.‐ Powiedział, a następnie skinął do niego głową i postarał się o wejście na piętro wieży.

[Kubeł1001]

Kuba1001

Może i schody były zaprojektowane dla kogoś o mniejszych gabarytach, ale i tak bez problemów zdołałeś dostać się na górę. Było tam kilka drzwi, niczym się od siebie nie różniły i mógłbyś mieć spory problem z wybraniem właściwych, ale na szczęście biblioteczka, w której siedziała kobieta, była za otwartymi drzwiami.

[Kubeł1001]

FD_God

No to postanowił się jakoś przez te drzwi przecisnąć, a następnie spojrzał na kobietę.
‐Jak tam lektura?