Laboratorium i chata na uboczu

[Kubeł1001]

FD_God

No to wesoła kompania dzielnie obserwowała kobietę i czekała aż ktoś ją zaczepi.

[Kubeł1001]

Kuba1001

Niestety, nic takiego się nie wydarzyło. Może noc byłaby lepszym wyborem?

[Kubeł1001]

FD_God

‐Jak myślicie chłopaki, za dnia jakieś szumowiny chodzą po okolicy?

[Kubeł1001]

Kuba1001

‐ Oni to chyba bardziej wolą noc, ale dajmy im czas. ‐ odparł jeden.

[Kubeł1001]

FD_God

‐Proszę bardzo. Pierw wolę mieć to zadanie za sobą.

[Kubeł1001]

Kuba1001

Wreszcie kobieta zniknęła Wam z oczu, ale to dlatego, że poszła dalej, a Wy staliście w miejscu.

[Kubeł1001]

FD_God

‐Dobra, ruszamy, bo jeszcze i ją zgubimy.‐ Powiedział starając się ze swoimi ludźmi nadążyć za kobietą.

[Kubeł1001]

Kuba1001

Zdaje się, że wykrakałeś, bo nigdzie jej nie widać.

[Kubeł1001]

FD_God

‐Panowie, chyba należy dać ogarom ją znaleźć.‐ Powiedział, po czym nakazał swojemu zwierzęciu jakąś ją wyczuć i złapać.

[Kubeł1001]

Kuba1001

Łatwiej by było, jakbyś miał jakąś jej rzecz, ale zapach z powietrza też można wyłapać. Sęk w tym, że zajmie to więcej czasu, a Wy niekoniecznie go mieliście.

[Kubeł1001]

FD_God

Pierwsze na co wpadł to podał pod nos ogarom mapy, miała przecież z nimi największą styczność, to pewnie też jej zapach jakoś na nich osiadł.

[Kubeł1001]

Kuba1001

I tak musiało się stać, gdyż demoniczny stwór złapał trop i pognał w sobie znanym kierunku.

[Kubeł1001]

FD_God

‐No nie ociągać się, za nim!‐ Powiedział do swoich, po czym samemu spróbował jakoś za całą grupą nadążyć.

[Kubeł1001]

Kuba1001

Było to problematyczne, bo Ogar biegł dość szybko, a Ty jako jedyny nie miałeś swojego wierzchowca. Niemniej, dzielnie dotrzymywałeś tępa pozostałym jedenastu. Bestia zatrzymała się w środku lasu, jakby zgubiła trop.

[Kubeł1001]

FD_God

‐Co jest, trop zgubiłeś?‐ Powiedział rozglądając się po okolicy czy też patrząc w górę, może na drzewo wlazła.

[Kubeł1001]

Kuba1001

Niestety nie. Niemniej, Ogar zaczął gorączkowo szukać i obwąchiwać okolicę.

[Kubeł1001]

FD_God

‐No ten zapach.‐ Podsunął jeszcze raz ogarowi mapy pod nos, by ten mógł łatwiej znaleźć owy zapach.

[Kubeł1001]

Kuba1001

Trwało to trochę dłużej niż wcześniej, ale złapał trop. Niestety, nie pobiegł, ale szedł spokojnie, jakby nie chcąc go zgubić.

[Kubeł1001]

FD_God

Nakazał zatem swoim ludziom gestami dłońmi wyciągnąć kusze i mieć je gotowe do użycia, a następnie całą gromadką ruszyli za ogarem.

[Kubeł1001]

Kuba1001

Stanął przed krzakami, za którymi zapewne rozciągała się spora polana.