Laboratorium i chata na uboczu
-
FD_God
‐Dobra, trzeba do tego mądrze podejść, te pale mogą nas nieco spowolnić, a nie mamy za wiele czasu, by tak się bawić. Musimy wystrzelić płonące bełty w gród tak, by odwrócić uwagę przeciwnika chociaż na kilka chwil, by zdążyć przejść przez bramę i ją otworzyć. Niech kusznicy rozstawią się gdzieś na bokach grodu, a wojownicy zostaną tutaj i będą gotowi na szarżę ku bramie.
-
-
-
Kuba1001
Przy bramie stało jedynie trzech strażników w skórzanych zbrojach, lekkich hełmach oraz uzbrojonych we włócznie i noże. Natomiast na każdej z pięciu wież czaiło się dwóch łuczników.
Po chwili zauważyłeś kilka płonących bełtów, a nieco później, krzyki przerażonych mieszkańców. Cóż, właśnie tego można się spodziewać, używając płonących bełtów na zabudowaniach z drewna i smoły: Pożaru. -
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-