Galera "Czarny Jastrząb"

[Kubeł1001]

FD_God

‐Trzeba w końcu się ruszyć i dobrać do tego księciunia… O ile rzeczywiście dalej siedzi na swoim tronie.

[Kubeł1001]

Kuba1001

O dziwo sam do Was przyszedł i zaczął rozmawiać o czymś z kapitanem.

[Kubeł1001]

FD_God

Uważnie obserwował rozmowę patrząc czy zaraz coś komuś nie miałoby się stać.

[Kubeł1001]

Kuba1001

Obaj wrócili na swoje miejsca, a kapitan przywołał do siebie Ciebie i innych marynarzy.

[Kubeł1001]

FD_God

‐O cóż chodzi kapitanie? Mamy się niby teraz rozejść w pokoju?

[Kubeł1001]

Kuba1001

‐ Nie. ‐ zaprzeczył. ‐ Według lokalnego prawa możemy uniknąć krwawej jatki w prosty sposób: Ja wystawiam najlepszego wojownika, on wystawia swojego najlepszego i walczą. Ten który wygra zapewnia też zwycięstwo swoim towarzyszom.

[Kubeł1001]

FD_God

‐Raczej nagle nie wystawi maga skoro uważali mnie tutaj za kogoś rzekomo boskiego.

[Kubeł1001]

Kuba1001

‐ Obstawiam jakiegoś napakowanego gnojka z dzidami. Poradzisz sobie. ‐ stwierdził kapitan, a kilku marynarze klepało Cię po plecach.

[Kubeł1001]

FD_God

‐No dobra, raczej sobie poradzę.‐ Uśmiechnął się nieco. Niech wystawia tego swojego najlepszego wojaka.

[Kubeł1001]

Kuba1001

Po kolejnej wymianie zdań król i jego orszak oraz kapitan z Tobą i marynarzami ruszyli na plażę. Po drodze kapitan wyjaśnił Ci, że tam zawsze odbywają się ich pojedynki.
Obie grupy stanęły naprzeciw siebie i nic tylko czekać, aż najlepsi z wojowników je opuszczą.

[Kubeł1001]

FD_God

No to zwyczajnie wyszedł przed szereg czekając aż król plażowiczów wystawi swojego wojaka.

[Kubeł1001]

Kuba1001

Z tłumu tubylców wyszedł jakiś cherlak niosąc w dłoni spory szafir lub inny kamień szlachetny.

[Kubeł1001]

FD_God

‐Coś mi się tutaj nie podoba…‐ Rzekł jakoby do siebie obserwując dziwaczny kamień, w razie czego zaczekał aż rozpocznie się niby ta walka.

[Kubeł1001]

Kuba1001

Chucherko położyło kamień na piasku i uciekło.

[Kubeł1001]

FD_God

‐Albo kamień wyssie ze mnie moc albo wyłoni się z niego jakaś maszkara…‐ Rzekł powoli podchodząc do kamienia by szybko go złapać i rzucić gdzieś hen daleko.

[Kubeł1001]

Kuba1001

Nawet nie miałeś szans by go złapać. Po chwili wokół kamienia zaczął krążyć piasek i po chwili uformował się w ciało, którego sercem był ten kryształ, teraz na głowie piaskowego monstrum.
Jeśli przeżyjesz walkę możesz wspomnieć, że piaskowe olbrzymy żyją poza Nirgaldem.

[Kubeł1001]

FD_God

‐Ciekawe rzeczy mają na tej wyspie…‐ Rzekł odskakując nieco od przeciwnika.

[Kubeł1001]

Kuba1001

Twój przeciwnik również, póki co, bada teren i nie wygląda, że w chwili obecnej się na Ciebie rzuci.

[Kubeł1001]

FD_God

‐Trzeba jakoś zabrać ten kryształ, zgaduję że nie będzie to najprostsza robota…‐ Pomyślał, po czym przyjął pozycję bojową powoli generując w dłoniach magię.

[Kubeł1001]

Kuba1001

Dopiero tym zabiegiem uświadomiłeś potworowi, że jesteś problemem, który trzeba zlikwidować. Wyciągnął do przodu łapy i przygotował się do ataku.