‐Trzeba jakoś zabrać ten kryształ, zgaduję że nie będzie to najprostsza robota…‐ Pomyślał, po czym przyjął pozycję bojową powoli generując w dłoniach magię.
Całkowicie nie uniknąłeś, bo nagle wchłonął nieco więcej piasku i wydłużył swoje ramiona. Oberwałeś po klatce piersiowej, ale nie było to zbyt groźne, choć odrzuciło Cię o kilka metrów.
‐Może by tak nieco nawodnić ten piasek… Powinno to go spowolnić…‐ Pomyślał, po czym prędko wyjął zza pasa róg i zagrał na nim by jego mistyczna moc mogła go wspomóc w walce z piaskowym golemem.
W końcu olbrzym zatrzymał się. Gdyby miał oczy widziałbyś w nich przerażenie. Ku plaży zmierzała wielka fala, która zmyje nie tylko potwora, ale pewnie i Was wszystkich.
Próbował wykalkulować wysokość fali oraz tego czy da radę ją przeskoczyć z użyciem swojej magii, rzecz jasna warto byłoby też w miarę chronić się przed golemem.
‐Powodzenia chłopaczku.‐ Rzekł, po czym wypuścił energię całym swoim ciałem starając się uformować kulistą tarczę dookoła siebie, która miałaby nie dość że utrzymać go w miejscu to jeszcze trzymać wodę poza jej obrębem.
Jeżeli już cała woda wróciła do normalnego stanu to rzecz jasna wyłączył takową tarczę, rozejrzał też się po ewentualnych zniszczeniach okolicy.
‐No to mocy na jakiś czas się chyba naużywałem…