To schodzi na dół i wychodzi na dwór po czym idzie w w stronę wsi do której szli żeby kupić jedzenie i żeby zrobić jakąś robotę z tablicy ogłoszeń czy coś w tym stylu
Po pierwsze zrobi zakupy, więc idzie po pierwsze do piekarza po chleb, po kupieniu chleba idzie on szukać kupca który często przechodzi przez wieś i sprzedaje składniki dla jego naparu
‐ Hmmmm ciekawe
Czyta to zlecenie bardzo dokładnie, wiesz żeby dowiedzieć się kto napisał to zlecenie i do kogo ma się zgłosić po więcej informacji itp.
Zdjął więc kartkę z tablicy i poszedł do domu sołtysa, kiedy tam dotarł to zapukał do drzwi
‐ Mam nadzieje że jest w domu, ‐ wymamrotał do siebie Alexander
Sołtys przerwał pracę i oparł się na kosie.
‐ No co ja mam powiedzieć? Jakieś bydlę czai się w lesie, zeżarło już dwie krowy i konia, trzeba to ubić albo przepędzić nim zacznie się do ludzi dobierać.