Góry Hiryu

[Kubeł1001]

Zeromus

Może i to nie ten … Ale ten może być trochę bardziej rozmowny
Podchodzi bliżej, by sprawdzić, czy smok śpi czy nie

[Kubeł1001]

Kuba1001

Z pewnością śpi, bo jeszcze żyjesz.

[Kubeł1001]

Zeromus

Nie … nie mogę go obudzić … Do tego nie posiadam nic, co mogłoby posłużyć za dar dla niego … Nawet żaden z moich mieczy by się nie nadał
Myśli nad jakimś wyjściem … By przeżyć to spotkanie, ale też, by spróbować porozmawiać ze smokiem

[Kubeł1001]

Kuba1001

Żeby porozmawiać musisz go obudzić. Ale wtedy pewnie Cię zeżre. Chyba, że mu coś dasz, albo rzeczowo przekonasz.

[Kubeł1001]

Zeromus

Nie posiada on nic, co mogłoby zachęcić smoka, a prawdopodobnie jedyną rzeczą niematerialną, jaka mogłaby go przekonać jest … Znajomość z którymś z pradawnych smoków, lecz on nie posiada takich znajomości, więc na razie się wstrzymuje

[Kubeł1001]

Kuba1001

No więc stoisz nad śpiącym Smokiem.

[Kubeł1001]

Zeromus

Tak więc podsumujmy fakty … Ma Sześć broni, lecz dwóch nie może używać (Wyrmhero i mroczne) Ostrze Azzinotha utracił … Pewnie wróciło do jego ojca (XDD), posiada też pakt ze smokiem, jednak o tym nie wie, ma niewiele złota, którego ilość nie zadowoli smoka … Czyli nie posiada nic, co mogłoby go uratować i pozwolić na rozmowę

[Kubeł1001]

Kuba1001

W takim razie lepiej coś wymyślić, albo w ogóle nie zaczynać rozmowy.

[Kubeł1001]

Zeromus

Swoje złoto na pewno rozpozna, więc lepiej go nie ruszać … Więc pozostał tylko blef, będzie to bardzo ryzykowne, ale próbuje jakoś go obudzić

[Kubeł1001]

Kuba1001

Zwykłe szturchanie jakoś nie działa.

[Kubeł1001]

Zeromus

No to zaczyna krzyczeć ‐ Jako jeden z Dragoonów proszę cię o pomoc !
//jego blef później okaże się prawdą

[Kubeł1001]

Kuba1001

Smok lekko drgnął, ale się nie obudził.

[Kubeł1001]

Zeromus

Atakowanie go byłoby idiotyzmem
Dalej krzyczy podobne słowa czasami dodając do tego coś od siebie po elficku

[Kubeł1001]

Kuba1001

Smok przewrócił się na bok, ukazując podbrzusze oblepione złotą masą, po czym powoli otworzył jedno oko, o złotej barwie.

[Kubeł1001]

Zeromus

Odrobinę się odsuwa, jednocześnie pokazując szacunek dla przebudzonego smoka (wyglądał na starszego niż tamten, którego spotkał a jako Dragoon musiałby i tak to zrobić)

[Kubeł1001]

Kuba1001

Smok podniósł łeb, ziewnął i nagle warknął przeraźliwie.

[Kubeł1001]

Zeromus

Po wyprostowaniu się zaczyna mówić ‐ witam cię, smoku … Me imię Zeromus … Czy mógłbym poznać twoje imie ??

[Kubeł1001]

Kuba1001

‐ JAK ŚMIESZ PRZERYWAĆ MÓJ SEN???!!! ‐ zagrzmiał zamiast tego Smok, prostując się na pełną wysokość i ukazując Ci wielkie pazury na łapach i kły w paszczy.

[Kubeł1001]

Zeromus

Próbując zachować pozorny spokój mówi ‐ Przepraszam, że moja arogancja pchnęła mnie do tego czyny … Jednakże musiałem odnaleźć któregoś z mądrzejszych smoków, by prosić go o radę

[Kubeł1001]

Kuba1001

‐ Więc dobrze trafiłeś, chcąc pytać o radę Smoka Ognia, Neferaina. ‐ wyznał gad i położył się, ale nie znaczy to, że nie był gotów odgryźć Ci głowy przy pierwszy gwałtownym posunięciu. Albo robić czegoś gorszego.