Góry Hiryu
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
Zeromus
Ponownie upada na ziemię. Myślał, że znowu odniósł porażkę i że to był powód, że smok zniknął, więc z oczu zaczęły mu lecieć łzy ‐ Nie… To niemożliwe… Znowu zawiodłem. Chyba jednak lepszym wyjściem byłoby oddanie się temu smokowi… Nie ważne, czy zechciałby mnie pożreć czy coś gorszego.
//Ale w tym nie ma żadnych dziwnych skojarzeń… Nie oskarżam, że ty byś miał, ale ja niestety miałem przy pisaniu “oddanie się”// -
Kuba1001
//Przez chwilę uśmiechnąłem się, niczym prawdziwy zboczeniec, ale to tak tylko, krótkotrwale.//
Gdy leżałeś, płacząc i użalając się nad sobą, do jaskini wrócił Smok, z kozłem górskim w pysku. Położył truchło na podłodze i popatrzył na Ciebie.
‐ Nareszcie wstałeś. ‐ stwierdził. ‐ Minął już tydzień. -
-
-