Może i przygotowany, ale raczej nie na to, że “coś” spod ściany stanie się zaraz blisko cztero metrowym Smokiem, z gatunku tych przypominających krokodyle, ale czujących się lepiej na lądzie, niż w wodzie.
Po chwili odpoczynku przypomina mu się wizja … A raczej sen, w którym wcześniej widział tego smoka, a potem wyszeptał do siebie ‐ Xylex … Gdzie się ukrywasz … ‐ Poszukuje innego miejsca, gdzie mógł być jakiś bardziej pomocny smok