Your browser does not seem to support JavaScript. As a result, your viewing experience will be diminished, and you have been placed in read-only mode.
Please download a browser that supports JavaScript, or enable it if it's disabled (i.e. NoScript).
Więc nie ma co zrobić, jedyne, co może uczynić, to zaakceptować to, co się z nim stanie, niezależnie od wyniku
Nagle poczułeś ból ogromny ból w okolicach serca.
W takim momencie nieważne, kim się jest, każdy wykonuje jeden gest. Od razu “łapie się” za tamto miejsce
Niestety, nie mogłeś. Nadal czujesz się przyczepiony do podłogi.
Czyli co ma robić. Pozostaje w tej pozycji, jedynie opuszczając głowę z bólu
Nagle płomienie zaczęły się zbliżać i czułeś co raz większy żar. Aż nagle to ustało. Płomienie były, ale nie czułeś już gorąca.
Nadal pozostaje w tej pozycji, skoro nie może się podnieść, jednak lekko się uspokoił
Znów poczułeś ciepło, dokładnie wtedy, gdy płomienie zaczęły wnikać w Twoje ciało, jednak nie czyniąc Ci żadnej szkody, poza lekkim mrowieniem.
Wypowiada jakieś słowa w elfickim języku, tymi słowami jest jedna z modlitw do bóstw
Przerwałeś wpół modlitwy, gdyż poczułeś nagle wielką ochotę na sen, a powieki zrobiły się ciężkie.
No, skoro jest senny to zasypia
Zasnąłeś. We śnie przeniosłeś się do zielonych lasów Księstwa Elfów.
Rozgląda się dookoła ‐ Jestem w domu ? Nie, to przecież nie jest możliwe, byłem w jaskini.
Wszystko wydaje się na tyle realne, byś mógł sądzić inaczej.
W takim razie kieruje się do miejsca, gdzie normalnie znajdowałaby się wioska
Wioska była. Lub to co z niej zostało. Głównie płonące zgliszcza, uzupełnione o wiele zwęglonych zwłok.
Pada na kolana ‐ Nie… To przecież niemożliwe. Co tu się stało
Zauważyłeś samotną sylwetkę stojącą nad zgliszczami…
Spogląda na osobę ‐ Kim, kim ty jesteś !
Odwrócił się. Był Elfem. Zadziwiająco znajomym Elfem. Wyglądał jak Ty. Jednak jego sylwetka skąpana była w ogniu, na twarzy zawitał szalony uśmiech, a oczy miały nienaturalnie ciemną barwę, przypominające odbicie samej Pustki.