Z paszczy Twojego smoczego towarzysza buchnął ogień, który zdziwił, ale też chyba zranił węża, gdyż ten zaczął się cofać rozluźniając przy tym sploty swojego ciała.
///Nawet stalowa czaszka i twarda skóra nie uchronią przed ciosem, wstrząs mózgu się pojawi tak czy siak u węża.///
Z pełnym impetem uderzył węża w głowę swoją magiczną bronią.