Zajazd konny "Biały Jeleń."

[Kubeł1001]

Kuba1001

Ekipa najemników i towarzyszący im przewodnicy trafili pod bramy zajazdu.

[Kubeł1001]

Vader0PL

W milczeniu obserwował najemników.

[Kubeł1001]

Kuba1001

Jeden z nich wszedł do karczmy i wrócił po chwili. Dał znak ręką reszcie i Ci wprowadzili konie do boksów lub uwiązali je do palików czy płotków. Cała grupa ruszyła do zajazdu.

[Kubeł1001]

Vader0PL

A więc to zrobił.

[Kubeł1001]

Kuba1001

I przywitał Cię dość skromny, ale nawet swojski, klimat gospody. Nie wiele tam było. Kilka stołów i krzeseł do nich, spore palenisko z ławami i lada. Z tyłu zauważyłeś drzwi prowadzące do spiżarni. Najemnicy już okupowali ladę i zamawiali piwa i mięsiwa różnego rodzaju.

[Kubeł1001]

Vader0PL

Poczekał aż się trochę rozejdą.

[Kubeł1001]

Kuba1001

W końcu złożyli zamówienia i odeszli rozsiadając się przy dwóch stolikach w tyle knajpy.

[Kubeł1001]

Vader0PL

Podszedł do barmana.
‐Co macie?

[Kubeł1001]

Kuba1001

Właściwie to barmanki, którą była całkiem ładna Elfka o długich, czarnych włosach i szafirowych oczach.
‐ Piwo, mleko, wodę, pomidorową, jarzynową, grochową, pieczone mięso, owoce, warzywa, ryby i chleb. ‐ wyrecytowała szybko i bez zająknięcia co sugerowało, że wymawia tę kwestię już wiele razy.

[Kubeł1001]

Vader0PL

‐Pieczone mięso i piwo razy trzy.

[Kubeł1001]

Kuba1001

Kiwnęła głową i odeszła do drzwi za ladą gdzie z pewnością znajdowała się kuchnia.

[Kubeł1001]

Vader0PL

Poczekał aż przyniesie.

[Kubeł1001]

Kuba1001

Najpierw przyniosła Twoje zamówienie co wywołało krzyki dezaprobaty pośród najemników.

[Kubeł1001]

Vader0PL

‐Ile płacę?

[Kubeł1001]

Kuba1001

‐ Za wszystko będzie dwanaście sztuk złota.

[Kubeł1001]

Vader0PL

Podał jej tyle.

[Kubeł1001]

Kuba1001

Zabrała monety i oddaliła się do kuchni po kolejne zamówienia.

[Kubeł1001]

Vader0PL

Zabrał swoje.
Nikodem i Aleksander również.
Następnie usiedli przy jakimś stoliku i tam zjedli.

[Kubeł1001]

Kuba1001

Jedliście, gdy barmanka wróciła z zamówieniami dla najemników. Jeden dość rozochocony człowiek klepnął ją po tyłku kiedy odchodziła, ale poza tym posiłek minął Wam spokojnie.

[Kubeł1001]

Vader0PL

Poczekał, aż elfka będzie wystarczająco daleko.
Później zwrócił się szeptem do swoich.
‐Spójrzcie na ta elfkę, pasuje do opisu wyglądu naszego celu?