Your browser does not seem to support JavaScript. As a result, your viewing experience will be diminished, and you have been placed in read-only mode.
Please download a browser that supports JavaScript, or enable it if it's disabled (i.e. NoScript).
Z ubioru wyglądałeś jak wieśniak na zadupiu. Z twarzy i ogólnego wyglądu już mniej.
Ściągnął nakrycia głowy.
Już bardziej wieśniak.
Zabrał tylko sztylet. Laskę zostawił.
Jeszcze zrobić coś z twarzą…
Powodzenia przy zmianie koloru oczów.
Chodziło o coś bardziej powierzchownego.
O co może chodzić? Ściągnął również maskę, wraz z kapeluszem. I to wcześniej.
Z resztą… Tak też może być.
Więc wyszedł z wieży, udał się w stronę wsi.
Dotarłeś tam. //Zmiana tematu. Zacznij.//
Wszedł do wieży, udał się po swoje rzeczy.
Wszedłeś tam i zabrałeś większość, bo wszystkiego raczej nie udźwigniesz.
//…/// Poszukał w księdze czarów jakichś przyzwoitych* zaklęć elektrycznych. ‐‐‐‐‐‐‐‐‐‐‐‐ *Czytaj‐ zabójczych.
//…/// Poszukał w księdze czarów jakichś przyzwoitych* zaklęć elektrycznych.
‐‐‐‐‐‐‐‐‐‐‐‐ *Czytaj‐ zabójczych.
Błyskawica, rozwidlona błyskawica, burza z piorunami, wzmocniona błyskawica, trzask gromu. Taaak… Trochę tego jest, nie?
Burza… burza z piorunami. Jak brzmi zaklęcie?
//Jak chcesz to sam możesz wymyślić.//
‐Ciekawe zaklęcie. Jeszcze ciekawsza nazwa. Jor’halra’Dun.Trza zapamiętać. Przed wyruszeniem na eksterminację wykorzystał już znany mu czar magii ognia, by napełniło jego ciało energią. Nie może mu się skończyć, gdy będzie walczyć.
Teraz energia dosłownie Cię rozsadza.
Tak przygotowany pochwycił swoją laskę maga i udał się w kierunku wioski.