Angband

[Kubeł1001]

Omeg12

‐ Na jakie wiec nie ma?

[Kubeł1001]

Kuba1001

‐ Na jad Błotoskrzydlaka, orkis, tyroksynę zawartą w krwi pewnej odmiany Trolla… Będzie tego bardzo dużo.

[Kubeł1001]

Omeg12

‐ To jest jakiś sposób na rozpoznawanie ich?

[Kubeł1001]

Kuba1001

‐ Pierwsza jest zielona i się klei, druga nie ma smaku, zapachu i nie da jej się wykryć, a trzecia po prostu śmierdzi.

[Kubeł1001]

Omeg12

‐ No w dwóch przypadkach mam przerąbane. Znasz jakieś odczynniki, które pomogłyby mi wykryć truciznę? Jakąś magiczną fenoloftaleinę czy coś w tym stylu? Nigdy się w tym nie specjalizowałem.

[Kubeł1001]

Kuba1001

‐ Jest coś takiego. Ale chyba nie ma tu składników.

[Kubeł1001]

Omeg12

‐ A akie to składniki? Pytam z czystej ciekawości.

[Kubeł1001]

Kuba1001

‐ Zanim powiem muszę nadmienić, że to nie będzie eliksir lecz coś na kształt pigułki.

[Kubeł1001]

Omeg12

‐ No to nawet bardziej poręczne. Jak to coś przyrządzić?

[Kubeł1001]

Kuba1001

Chochlik zastanowił się chwilę.
‐ Sproszkowane liście krzewu pustynnego z Nirgaldu, płatki morskiej róży, serce Orka, oczy Azinotha, siarka i cukier. ‐ wyrecytował z pamięci.

[Kubeł1001]

Omeg12

‐ Zapamiętam ‐ pomyślał przez chwilę ‐ A znasz coś na regenerację receptorów węchowych?

[Kubeł1001]

Kuba1001

‐ Nie przypominam sobie, ale proponuję sprawdzić księgi w pracowni. Jeśli jeszcze nikt ich nie zabrał.

[Kubeł1001]

Omeg12

‐ Dobrze. Zrobię szybki przegląd.
Poświecił chwilę na dokładne przeszukanie szafek w poszukiwaniu książek lub składników, o których mówił demon.

[Kubeł1001]

Kuba1001

W książkach były steki receptur, więc trzeba by poświęcić na ich czytanie dłuższą chwilę.
Jeśli chodzi o składniki to miałeś siarkę, oczy, sproszkowane liście, a cukier możesz znaleźć w jadalni. Tylko po co cukier? Z resztą… Pozostałe składniki musisz zdobyć.

[Kubeł1001]

Omeg12

‐ Chyba mam większość. Niestety król raczej nie pozwoli mi odpocząć. Masz jakieś… umiejętności teleportacyjne?

[Kubeł1001]

Kuba1001

‐ Chochlik Krwi. ‐ powiedział kładąc wyraźny nacisk na drugie słowo.

[Kubeł1001]

Omeg12

‐ Tak czy owak, mógłbyś mnie powiadomić, kiedy do zamku dowiozą jakieś burgundy?

[Kubeł1001]

Kuba1001

‐ Oczywiście. Ale powinieneś jeszcze wiedzieć, że mogę przebywać tutaj tylko kilka godzin. Później muszę wrócić do swojego “domu.”

[Kubeł1001]

Omeg12

‐ A jak długo tam będziesz? ‐ nie chciało mu się pytać o położenie ów “domu”

[Kubeł1001]

Kuba1001

‐ Dwa razy więcej niż tutaj. ‐ powiedział po czym dodał zbędnie: ‐ Szesnaście godzin.