Kuba1001
Nie działo się nic poza powarkiwaniem stwora. I wtedy usłyszałeś pukanie.
‐ Trzymaj tego bydlaka!
‐ Wyrywa się sku*wysyn!
‐ Jak spieprzy to Nosgoth zaprosi nas na kolację. Jako dania! Trzymaj gnoja, a ja jeszcze raz zapukam.
Takie głosy słyszałeś zza drzwi, gdy ktoś zapukał drugi raz.