‐ Mamy, ale nie wiemy do czego to coś jest zdolne. ‐ powiedział Wampir i w odpowiedzi na drugie pytanie wraz z towarzyszem wniósł oba Burgundy, a potem ludzi.
Silny i sprawy Burgund, mający jedną trzecią życia za sobą. Człowiek był zdrowy i silny, wyglądał na chłopa.
Drugi Burgund był dość młody, ale nadal zabójczy. Natomiast kolejnym przedstawicielem rasy ludzkiej była dość delikatna kobieta.
Cieszyła go możliwość wypróbowania zabiegu na różnego typu okazach, choć z drugiej strony nie chciał przekazywać Nosgothowi, że któremuś z obiektów wybuchły tętnice.
‐ Zajmie mi to trochę. Spróbujcie mi nie przeszkadzać przez jakieś dwie godziny.
‐ Pffy. Takie rzeczy uwłaczają moim zdolnością. Ale tak. Jestem w stanie zrobić coś takiego.‐ podsumował Chochlik zakładając ręce na piersi i wznosząc dumnie głowę, co mogło wyglądać komicznie ze względu na jego mały wzrost i nikłą posturę.