Chata w lesie

[Kubeł1001]

Kuba1001

Trochę to trwało, ale wreszcie jakąś znalazłeś.

[Kubeł1001]

Konto usunięte

Wiec poszedł drogą szukając człowieka.

[Kubeł1001]

Kuba1001

Cóż, każda droga ma dwa końce. Obrany przez Ciebie kierunek prowadzi przez las.

[Kubeł1001]

Konto usunięte

Więc odwrócił się, i szedł stroną nie prowadzącą przez las

[Kubeł1001]

Kuba1001

Ruszyłeś więc drogą, a po chwili usłyszałeś odgłos kopyt i kół wozu.

[Kubeł1001]

Konto usunięte

Więc ruszył przed siebie udając zwykłego Janusza łowce i przy najbliżej okazji zatrzymać wóz

[Kubeł1001]

Konto usunięte

//łodkop//

[Kubeł1001]

Kuba1001

Zwykły Janusz nie nosi takiego stroju i takiej maski, więc nie masz co liczyć na kamuflaż. A po chwili zauważyłeś wóz, który zamiast się zbliżać, oddalał się. Jechał jednak spokojnie i wolno, więc raczej nie uciekają. Na wozie był mężczyzna, nastoletnia dziewczyna i dwójka młodszych chłopców.

[Kubeł1001]

Konto usunięte

Zdjął maskę żeby nie było, i spróbował dogonić go i zatrzymać.

[Kubeł1001]

Kuba1001

Wóz zatrzymał się, gdy jeden z chłopców powiedział, że ktoś za nim biegnie.

[Kubeł1001]

Konto usunięte

Zrobił Januszową minę godną tytułu poker face i palnął na szybko:
‐Yyy. Jestem… yyy… Golendach, i… Obudziłem się w tym lesie. Wiecie może, jak dojść do miasta Linest? ‐Powiedział, mając nadzieje, że mu uwierzą.

[Kubeł1001]

Kuba1001

Nikt nie miał powodu, by Ci nie wierzyć, więc mężczyzna rzekł:
‐ Jakieś pięć kilometrów, prosto, do rozstaju. Tam jest już drogowskaz. A jak pan niepiśmienny i czytać nie umie, to powiem, że trzeba iść lewą drogą. Przede wszystkim, to iść prosto i nie skręcać, to wtedy w dzień, dwa trafi się do Linest.