Głazogarby.
-
Pasmo górskie na północy Verden. Żyją tam głównie Trolle i Ogry, które czasem urządzają walki na śmierć i życie, co podobno jest niezwykłym widokiem, ale niewielu to widziało, a jeszcze mniej przeżyło.
Podobno za czasów Wojen z Demonami przerażone Krasnoludy zabrały swoje skarby i schowały tutaj. Są ta na razie nie potwierdzone plotki. Podobno ryzyko jest warte, ale obecność Trolli, Ogrów i spadających głazów czyni z tego miejsca Strefę Śmierci.
Od niedawna w Głazogarbach przesiadują Stalowi Ludzie z Imperium Gryfów. Mają swoją warownie w górach, ale nikomu spoza organizacji jej dokładna lokacja nie jest znana.
-
-
-
-
FD_God
‐Nam to by to tydzień zajęło, kawałek tak przejedziemy zrobimy przerwę i ruszymy ponownie na ich zameczek.
-
-
-
Kuba1001
‐ Kwadrans drogi, a drugie tyle musimy przeczekać w jaskiniach, których jest tu pełno. I liczyć na to, że nikt nas nie zauważy.
-
-
-
-
-
-
-
FD_God
Postanowił zatem skryć się pod jakimś zadaszeniem czy też w jakiejś najbliższej pieczarze z całą resztą bandy.
-
Kuba1001
Udało Wam się uciec i znaleźć się w jaskini. Zauważyłeś Gryfa mającego dwanaście metrów długości. A jego rozpiętość skrzydeł wynosiła prawie dwadzieścia metrów.
-
FD_God
‐To zwierzę chyba nie jest przyjazne…‐ Zdjął swoją tarczę oraz wyjął toporek i spojrzał na gryfa.
-
-
-
-
FD_God
‐No to co… Czekamy tak, nic innego mi do głowy nie przychodzi. A jaskinia pewnie największa nie jest.
-
Kuba1001
‐ Możemy ruszać. ‐ powiedział Thrall patrząc na niebo i upewniając się, że Gryfa nie ma już na horyzoncie.
-
-
Kuba1001
Przez cały dzień wspinaliście się i ukrywaliście przed patrolami. W końcu zauważyliście zamek Stalowych Ludzi z Imperiów Gryfów.
-
-
-
-
-
-
Kuba1001
Jak na zawołanie zobaczyłeś jak skały w pobliżu fortecy Stalowych Ludzi odrywają się od podłoża. Tam gdzie był ział spory krater. Nagle zaczęły wyłazić z niego różnego rodzaju Demony. Prawdopodobnie Płonący Legion. Usłyszałeś krzyki i większość Ludzi ruszyła w miejsce gdzie wybuchła swoista bomba i zaczęła walkę z Demonami. Tylne wyjście pozostało niemal bez straży. Niemal. Stalowi Ludzie nie byli głupi mimo ataku zostawili na straży nieco rycerzy, łuczników i balistę z obsługą.
-
FD_God
‐Dobra, jest wejście ale trzeba szybko pozbyć się tej całej balisty, jak ktokolwiek będzie na odpowiednim dystansie to strzelać do niej z ogarów ile tylko mają w płucach, ta balista może nam wyrządzić jakąś szkodę.‐ Powiedział, po czym wsiadł na swojego ogara i zaczekał na resztę.
-
Kuba1001
Twoi ludzie zbierali się chwilę do drogi głównie dla tego, że byli zajęci podziwianiem walki, do której dołączyła się chluba Stalowych Ludzi ‐ Gryf. A właściwie to pięć. Czyniły ogromny zamęt w szeregach Demonów i zadawali im dotkliwe straty.
‐ Obserwatorzy mogą nas wypatrzeć z daleka. Nie lepiej będzie zdjąć ich z kuszy, czy coś? ‐ zapytał Thrall.
-
FD_God
‐Wiesz, kusze nie są na strasznie daleki zasięg, ale można spróbować ich zestrzelić, jak chcecie to spróbujcie.
-
Kuba1001
Trzech ludzi przygotowało kusze do strzału. Każdy wystrzelił i trafił jednego z ludzi obsługujących balistę. Machina nie stanowiła już problemu, ale wiedzą o Was.
-
FD_God
‐Lepiej zrobić użytek z tego, że jeszcze nie ma tam gryfów, jazda!‐ Powiedział do swoich, po czym przodem ruszył w stronę zamku chcąc się po nim wspiąć na swoim jaszczurze.
-
Kuba1001
Pozostali również zaczęli się wspinać. Łucznicy zaczęli do Was strzelać, ale jak na razie z marnym skutkiem.
-
FD_God
Osłonięcie siebie oraz po części ogara pawężą powinno w zupełności wystarczyć jako obrona przed łucznikami, całą grupą dalej usilnie starali się dostać na basztę, z której do nich strzelano.
-
-
FD_God
//To gruby ten mur skoro na nim zmieścili balistę :v//
‐Zająć się łucznikami, niech reszta nie zostanie przypadkiem zestrzelona.‐ Zeskoczył ze swojego ogara dając mu wolną rękę do walki, a samemu postanowił pobiec w stronę jakiegoś łucznika i uderzyć go pierw tarczą.
-
Kuba1001
//Jasne, że gruby. Przecież mają za sąsiadów Trolle i Ogry ;‐;//
Dostał w twarz, zatoczył się do tyłu i upadł oszołomiony.
Pozostali wycięli w pień większość łuczników. Niektórzy z nich zdążyli uciec. Zbliżają się do Was rycerze w pełnych zbrojach, z hełmami, tarczami, mieczami, toporami i włóczniami.
-
FD_God
‐No to teraz mała rozgrzewka.‐ Założył swoją tarczę na plecy i złapał za drugi topór do walki i zaśmiał się nieco, następnie postanowił z miejsca zaszarżować w całą tą bandę starając się pierw przełamać ich włócznie.
-
Kuba1001
Udało się złamać włócznie dwóch z nich. Trzeci spróbował pchnąć Cię mieczem, a drugi zamachnął się toporem na Twoją głowę.
-
FD_God
‐Całkiem nieźle!‐ Powiedział blokując pchnięcie mieczem płazem topora w lewej ręce, a drugim toporem postanowił sparować atak przeciwnika na jego głowę, a następnie uderzyć nim jego rękę.
-
Kuba1001
Oba manewry się udały.
Dwóch rycerzy, którzy stracili włócznie, rzucili się na Ciebie z sztyletami.
-
FD_God
‐To wszystko?!‐ Zaśmiał się, po czym dwoma uderzeniami postarał się zaatakować rycerzy, lewą ręką z prawej strony, a prawą ręką z lewej strony.
-
-
FD_God
Postanowił tym razem odskoczyć unikając obu ataków, a następnie zaszarżować w dwójkę atakujących wykonując cięcie w kształcie jakoby litery X.
-
Kuba1001
Wykonałeś cięcie, ale dali radę zablokować je pancerzami. Stalowi Ludzie na nich nie oszczędzali…
-
FD_God
//To mocne pancerze, bo właśnie topory się nadają idealnie do przebijania ich :v//
Postanowił walczyć dalej, co miał robić. Przecież był od nich większy i silniejszy, czekał aż cała reszta wejdzie na mur by rozpocząć kradzież tego ich dziwnego artefaktu. Skupiał się najbardziej na parowaniu ciosów.
-