‐To przynajmniej powiesz nam gdzie nie warto iść.‐ Powiedział, po czym ruszyli całą gromadką biegiem przez zamczysko w poszukiwaniu czegoś co miałoby mieć potężną moc.
Trafiliście na dziedziniec, a stamtąd na sporą bramę, której ochronę stanowiły dwie rzeźby z metalu przedstawiające rycerzy w pełnych pancerzach, hełmach z mieczami u pasa i toporami na długim drzewcu.
‐Nie podoba mi się to, że te rzeźby posiadają uzbrojenie… Trzeba się przebić przez tę bramę, najpewniej gdzieś za nią jest ten artefakt… Rąbiemy czy podpalamy?
‐Czemu czułem, że to się stanie…‐ Schował jeden ze swoich toporów, po czym wyjął tarczę będąc gotowym do walki z posągiem, pierw wolał się dowiedzieć jak wysoki jest ten przeciwnik.