Morawiq

[Kubeł1001]

Kuba1001

Wyrwałeś go, a potwór korzystając z tego, że nie trzymasz broni chwycił Cię jedną parą szczypiec za nogę, wzniósł w górę i uderzył o glebę. Gdy leżałeś druga para zacisnęła się na Twoim pasie, by podzielić Cię na dwie połówki.

[Kubeł1001]

FD_God

Sytuacja wyjątkowo nieciekawa, w której jeden fałszywy ruch może przesądzić o jego dalszym życiu. Tutaj trzeba taktyki, zebrał garść piasku z jaskini jedną dłonią i rzucił go w oczy bestii by zaraz spróbować nieco poszerzyć rękoma szczypce potwora by uwolnić się czym prędzej z potrzasku, aby móc czym prędzej wyciągnąć kolejną ze swoich broni jaką był drugi topór.

[Kubeł1001]

Kuba1001

Oślepienie piaskiem niewiele pomogło, a i rozwarcie szczypiec też nie idzie. Zwłaszcza, że skorpion ma też drugą parę.

[Kubeł1001]

FD_God

Więcej gniewu ku*wa, więcej gniewu! Tutaj trzeba się jak najdłużej opierać zważywszy na nieciekawą sytuację, mógł najwyżej spróbować jeszcze wbić kolec jadowy w jedno ze szczypiec, najlepiej te które zostało już nieco podniszczone.

[Kubeł1001]

Kuba1001

Udało Ci się to, ale raczej nie zabijesz Giga Scorpio jego własną bronią. Niemniej, spowodowałeś ból i potwór nieco poluźnił uścisk.

[Kubeł1001]

FD_God

Trzeba czym prędzej wydostać się z uścisku by wreszcie dosięgnąć jakiejś normalnej broni jakim był możliwie jego topór przy pasie, którego wcześniej wyciągnąć raczej nie mógł.

[Kubeł1001]

Kuba1001

Udało Ci się wydostać, ale drugie szczypce są tuż, tuż.

[Kubeł1001]

FD_God

//Znaczy się, że na nim są już czy się zbliżają?

[Kubeł1001]

Kuba1001

//Zbliżają się.//

[Kubeł1001]

FD_God

Ciężko jest jakkolwiek skontrować coś takiego, ale zawsze można wykonać przewrót po ziemi kierując się do któregoś z boków byleby nie zostać zaatakowanym przez kolejną parę, po wykonaniu tego postarałby się zaatakować szczypce wyciągniętym wcześniej toporem.

[Kubeł1001]

Kuba1001

Przetoczyłeś się, a szczypce wbiły się w ziemię. Nie udało Ci się ich, co prawda, odrąbać, ale poważnie je uszkodziłeś.

[Kubeł1001]

FD_God

Nie ma co dalej leżeć, czym prędzej wstać na dwie nogi i złapać wcześniej wyrzucony korbacz, już nie ma co się bać żądła.

[Kubeł1001]

Kuba1001

Stwór zdał sobie sprawę, że przegrał i postanowił teraz spróbować szybko się wycofać pod ziemię.

[Kubeł1001]

FD_God

‐Nie uciekniesz, jeszcze z tobą nie skończyłem.‐ Odrzucił oba swoje topory i złapał bestię oburącz za ogon by postarać się przerzucić potwora za siebie.

[Kubeł1001]

Kuba1001

Bestia była już wyczerpana walką i ranami, więc nie stawiała oporu, gdy to zrobiłeś.
//Zapomniałem, moja wina.//

[Kubeł1001]

FD_God

‐A teraz pokażę ci dlaczego jestem czempionem demonów…‐ Powiedział Uderzając pięścią w otwartą dłoń i podszedł do bestii zbierając jeszcze po drodze jeden z toporów by wbić mu go w łeb.

[Kubeł1001]

Kuba1001

Wziąłeś topór, stwór mógł się jedynie cofać, a i tego zaprzestał, gdy zapędziłeś go w kozi róg.

[Kubeł1001]

FD_God

‐Zakończmy to…‐ Dokończył już ostatecznie by postarać się wbić topór w głowę stworzenia już najpewniej je zabijając.

[Kubeł1001]

Kuba1001

Ostrze topora przebiło pancerz i mózg, rozchlapując jego zawartość na ścianach i Twojej zbroi. Skorpionem wstrząsnęły konwulsje, aż całkowite znieruchomiał.

[Kubeł1001]

FD_God

‐Przynajmniej nieco się rozciągnąłem…‐ Począł zbierać cały swój ekwipunek by w końcu odsunąć kamień z przejścia i spojrzeć jeszcze raz na wnętrze jaskini. Skoro potwora już nie ma to zawsze będzie można wydobyć te surowce.‐ Powiedział na koniec nim wyczołgał się z jaskini.