Wilst Werlon
-
“Leśna wioska” lub “dzika wioska” w języku Pradawnych. Świetnie obrazuje owe skupisko wiosek nazwanych przez miejscowych Longelstad.
Jest to skupisko wiele mniejszych i większych wsi otoczonych polami, pastwiskami i lasami. Władzę sprawuje tu pewien szlachcic, który mieszka w zamku, położonym w jedynym, okolicznym mieście.
Wsie i miasto zamieszkane są przez ludzi, ale w lasach żyje kilkadziesiąt Elfów.
Ludzie rzadko zapuszczają się do lasu. Na ogół to Elfy chodzą do nich, by pohandlować. Ale niechęć mieszkańców wsi do puszczy wiąże się z różnymi zabobonami i przesądami. Wieśniacy wierzą, że lasy zamieszkują różne fantastyczne stworzenia, które mają nie do końca dobre zamiary.
Jedyne co można wiedzieć na pewno jest to, że w lesie znajduje się starty, opuszczony i upiorny zamek. -
-
-
-
-
-
-
-
-
Kuba1001
Ruszyliście zarośniętym i pamiętającym lepsze czasy gościńcem mijając jeszcze kilka wsi. W końcu zauważyliście miasto o grubych murach obronnych, strzeżonej bramie, moście zwodzonym i otoczony przez rozległą fosę. W wieżach czaili się łucznicy, a przy bramie stali żołnierze z włóczniami w dłoniach, tarczami oraz mieczami lub pałkami przy pasach.
-
-
-
-
-
-
-
Bilolus1
Rzucił ponurym wzrokiem na strażnika .
‐ Chłopcze, w życiu widziałem na tyle dużo rzeczy żeby wiedzieć jak połamać człowieka po czym bez problemu wyrwać mu rękę ze stawów i odpowiednio wykręcając wsadzić w odbyt więc jeśli nie chcesz zadzierać z jednym z najważniejszych wysłanników Kaima Krwawej Buławy lepiej się przesuń i daj iść ważniejszym od siebie .‐ stwierdził silnym, mrocznym tonem . Podczas swojej przemowy także przesunął zaklęty miecz aragotha ot, żeby pokazać że z takim małym sku*wysynem się pieprzyć nie będzie ‐.
-
-
-