Wilst Werlon

[Kubeł1001]

Bilolus1

‐ Bijcie dalej ! Będziemy musieli tam wejść !

[Kubeł1001]

Kuba1001

Ostatnia katapulta zmieniła zdanie i, zamiast strzelać w dość odporną bramę, rozpoczęła ostrzał murów. Tam wystarczył jeden pocisk by zrobić sporą wyrwę.
Wyrwę, z której wysypali się liczni Nieumarli i Szkielety, a także wiele Nieumarłych Zwierząt.

[Kubeł1001]

Bilolus1

‐ Strzelajcie, Van Helsing . Mógłbyś mi pomóc gdy podejdą bliżej ? Dobrze by było blokować je magią światła .

[Kubeł1001]

Kuba1001

‐ Niezbyt lubię, czy znam się na Magii… Wolę korzystać z tego. ‐ stwierdził i zszedł z konia, klęknął z kuszą i w niewiarygodnie szybkim tempie wysłał kilkanaście bełtów w kierunku Nieumarłych unieszkodliwiając większość. Podobnie zrobili kusznicy.

[Kubeł1001]

Bilolus1

‐ Ja używam tradycyjnych dróg, czyli magii światła .‐ jak powiedział tak uczynił, wycelował otwartą rękę w stronę nieumarłych po czym postarał się z niej wypuścić strumień magii światła ‐.

[Kubeł1001]

Kuba1001

Przeszedł on przez ich hordę na wylot i dosłownie ich wypalił. Nic nie zostało.
Pozostałych wybili kusznicy i drugi łowca.

[Kubeł1001]

Bilolus1

‐ Spróbujmy teraz jakoś się tam przebić, ja i Van Helsing przodem, reszta ustawcie się w jakąś sensowną formacje i nie dajcie się zabić .‐ mówił ruszywszy na przód oddziału ‐.

[Kubeł1001]

Kuba1001

Ruszyliście i nic nie stało Wam na drodze.

[Kubeł1001]

Bilolus1

W takim razie spróbował wprowadzić ich na plac

[Kubeł1001]

Kuba1001

Tam też nic Was nie zaatakowało.

[Kubeł1001]

Bilolus1

Gdy stanął na placu spróbował użyć magii stali żeby rozejrzeć się po okolicy w poszukiwaniu sprzętu, oczywiście ignorował ten swoich ludzi .

[Kubeł1001]

Kuba1001

Najwięcej było w wieży i dużym budynku w centrum warowni.

[Kubeł1001]

Bilolus1

‐ Napomnijcie katapulty żeby ostrzelały wieżę, a reszta. Ruszamy do tego budynku .‐ stwierdził, po czym poprowadził swoich ludzi do owej budowli ‐.

[Kubeł1001]

Kuba1001

Pierwszą przeszkodą była spora brama, która raczej nie miała zamiaru Was puścić.

[Kubeł1001]

Bilolus1

//ze stali ?//

[Kubeł1001]

Kuba1001

//Z drewna, niestety.//

[Kubeł1001]

Bilolus1

‐ Sprowadźmy jedną katapultę na plac, dwa strzały i powinno to paść .

[Kubeł1001]

Kuba1001

Jak kazałeś, tak zrobiono.
//Nie uważasz, że idzie za łatwo? :V//

[Kubeł1001]

Bilolus1

//Ani trochę ;v//

‐ Rozwalcie bramę .‐ stwierdził po czym usunął się z prawdopodobnej drogi strzału ‐.

[Kubeł1001]

Kuba1001

Brama wpadła do środka, a z powstałego przejścia wysypał się grad strzał, który zabił kilku żołnierzy i kuszników. Van Helsing odskoczył i krzyknął:
‐ W mordę!
Dwóch żołnierzy skoczyło do niego z apteczką, a on dodał:
‐ Nowy kapelusz. Ledwie dwa tygodnie w nim przechodziłem.