Koń odszedł wraz z wiadomością. Ślady wyglądały na takie, zrobione przez osobę chudą. Nie należą więc do postawnego człowieka czy Nieumarłego. Pozostaje cherlawy człowiek lub Szkielet.
Może to też być demon pod przykrywką…‐ pomyślał, nadal podążając za śladami . Znacznie zmienił teraz intensywność światła . Miało je ledwie dawać, tylko tyle żeby widział jakkolwiek ślady i żeby mógł nimi podążać .
‐ Nazwę cie Fistaszek koniu, za twe zasługi w dostarczeniu mnie do miasta .‐ stwierdził, 15 jego wcześniejszych koni też nazywało się fistaszek, nazywało ‐. Rozejrzał się za kimkolwiek w okolicy bramy .