‐Mówiłem już o pracy, którą oferuje? Dobrze płatną, a już z pewności lepiej płatną, niż stanie przy bramie.
Uniósł laskę maga przed siebie, po kuli potoczyły się małe błyskawice.
Jeden ze strażników poszedł do wioski, a drugi został.
‐ To ten… A jak będzie z wypłatą? Pół teraz i pół po zakończeniu akcji czy wszystko od razu? ‐ zapytał po chwili.