Pałac Lorda

[Kubeł1001]

Bilolus1

‐ Ruszam przodem ! Wy idźcie po tym co zostało z murów ! ‐. zakrzyknął ‐. Romin Signul !

Po czym ruszył w stronę bramy, trzymając się jej boku

[Kubeł1001]

Kuba1001

Trafiłeś niewidzialnie na dziedziniec, który był teraz ruiną pełną gruzów.

[Kubeł1001]

Bilolus1

Rozejrzał się czy nikogo nie było w okolicy po czym przeszedł się jeszcze kilka kroków w przód .

‐ Ruszajcie !‐ wykrzyknął ‐.

[Kubeł1001]

Kuba1001

Na czele z Walonem weszli do zamku i nic im się nie stało.

[Kubeł1001]

Bilolus1

‐ Romin Signul !‐ stwierdził ‐. Spróbujmy zniszczyć tą wieżę, zapewne tam się ukrywa nasz nowy przyjaciel .

[Kubeł1001]

Kuba1001

Co do wież, to pewnie miałeś rację, ponieważ z czterech pozostałych, które zachowały się w jakimś przyzwoitym stanie, wybiegli Orkowie. Ale nie na gołe klaty, tylko w ciężkich pancerzach i hełmach, z mieczami dwuręcznymi, toporami i włóczniami. Do tego oddziały tarczowników z dużymi tarczami, a na murach ustawili się lekkozbrojni kusznicy.
‐ Oho. ‐ rzekł Walon wyciągając broń. ‐ Robi się ciekawie.

[Kubeł1001]

Bilolus1

‐ Osłonić się tarczami ! Krasnoludy zajmijcie się tymi na murach, giganci tymi na ziemi !‐ wycelował włócznię w nadchodzących ‐. Oran Thurejh ! Magowie bijcie w nich !

[Kubeł1001]

Kuba1001

Fala zmiotła Orków, ale szybko wstali i ruszyli do ataku. Stracili nieco animuszu, gdy musieli rzucić się na Gigantów.
Magowie i kusznicy dzielnie pojedynkowali się z kusznikami Orków na murach.

[Kubeł1001]

Bilolus1

‐ Romin Signul !‐ po wykrzyknięciu tych dwóch magicznych słów rozejrzał się za jakimś wejściem na mury ‐.

[Kubeł1001]

Kuba1001

Orkowie leżą, więc możesz spróbować pobiec do małej drabinki i dostać się na mury. O ile pod drodze nie ustrzeli Cię żaden kusznik.

[Kubeł1001]

Bilolus1

//A niewidzialność ;‐; ?//

W takim razie puścił się pędem w stronę drabiny .

[Kubeł1001]

Kuba1001

//Jak strzelają ogniem zaporowym w niemal każde miejsce to nawet niewidzialność nie pomoże :V//
Puściłeś się pędem. Cały i zdrowy dobiegłeś pod drabinę.

[Kubeł1001]

Bilolus1

W takim razie zaczął wspinać się na mury .

[Kubeł1001]

Kuba1001

Już na końcu drabinki drogę zagrodził Cię Ork ostrzeliwując Krasnoludy z kuszy.

[Kubeł1001]

Bilolus1

Poszukał jednego z mieczy zdobycznych na Pałacu Księcia po czym wywalił mu nim z całej siły w nogę .

[Kubeł1001]

Kuba1001

Stracił nogę i przewrócił się na ziemię krzycząc jednocześnie z bólu jak i z zaskoczenia. Dwójka innych Orków podeszła do niego i odciągnęła w inne miejsce.

[Kubeł1001]

Bilolus1

On natomiast wszedł na górę .

[Kubeł1001]

Kuba1001

Na lewo masz małe drzwi, a na prawo Orków ostrzeliwujących z kusz Krasnoludy.

[Kubeł1001]

Bilolus1

Postanowił zrobić małego psikusa orkom, ustawił się tak żeby mieć ich szereg przed sobą, a nawet tak żeby oni bliżej byli wewnętrznej strony po czym wycelował w nich włócznię i na całe gardło ryknał

‐ ORAN THUREJH !

[Kubeł1001]

Kuba1001

Nie dałeś im nawet czasu na zastanowienie się co to było, gdyż fala energii zmiotła ich i zbiła w bezkształtną masę na końcu muru. Mogli zainwestować w pancerze…
Natomiast Orkowie z muru naprzeciwko podzieli zadania i jedli nadal ostrzeliwali Krasnale na powierzchni, a reszta wystrzeliła w Ciebie. To znaczy w miejsce, w którym sądzili, że jesteś.