‐ Serio… srają w swoim własnym tunelu ewakuacyjnym ? Co może my mamy jeszcze zacząć a naszych głównych szlakach w kopalniach srać…‐ po czym wrócił do monotonnego wyklinania ‐.
‐ Powinieneś się ku*wa wstydzić. ‐ rzekł Walon. ‐ Nie jestem Krasnoludem, ale z daleko poznam, że to zwykła stal.
Do jednej z halabard podszedł kusznik i obejrzał ją.
‐ I to jakaś gorsza. ‐ stwierdził z przekonaniem.
‐ Nic ? To po kiego ch*ja to wszystko budowali ‐. poświecił włócznią mocniej po czym rozejrzał się z drabiną czy czymś ‐. Moglibyśmy stąd jakoś dokopać się do wieży ?
Zaklęcie nie zadziało, a poza tym to słyszysz głosy i to jak ktoś schodzi po drabince.
‐ Ja pie**olę, jak nie lubię po tym schodzić. ‐ rzekł jeden.
‐ No. ‐ dodał drugi.
‐ I jeszcze tam gdzie to cholerne Orki srają.
‐ No.