Pałac Lorda

[Kubeł1001]

Kuba1001

Może i tak, ale był to też dobry czas na rozprawienie się z Orkami, które postanowiły na Was wyładować swoja wściekłość.

[Kubeł1001]

Bilolus1

‐ Ehh…‐ westchnął ciężko po czym wycelował w nich włócznię ‐. Oran Thurejh !

Po czym dodał

‐ ROZWALMY TYCH SKU*WYSYNÓW PANOWIE KRASNOLUDY !‐ i dobył swojej broni rzucając się do ataku ‐.

[Kubeł1001]

Kuba1001

Magiczna fala zajebistości + topór Księcia Krasnoludów + wku*wione Krasnoludy i Walon = Krwawa miazga z tego co było kiedyś oddziałem Orków.

[Kubeł1001]

Bilolus1

‐ Magowie, zróbcie coś tam żeby następnym razem tamten nas tak łatwo nie dostał a reszta. Bądźcie gotowi na konfrontacje z nim !‐ po czym machnął włócznią w przód i nakazał ruszyć dalej ‐.

[Kubeł1001]

Kuba1001

‐ My to nie za wiele zrobimy, bo z Magią Krwi w ogóle do czynienia nie mieliśmy.

[Kubeł1001]

Bilolus1

‐ W takim razie macie rozkaz zapie**olenia go bez rozkazu od razu gdy go zobaczycie.

[Kubeł1001]

Kuba1001

Na taki rozkaz czekali i raźno, choć nadal ostrożnie, ruszyli w kierunku, w którym pobiegł Wasz znajomy.

[Kubeł1001]

Bilolus1

On też skradał się na tyle ile pozwalały mu jego krasnoludzkie zdolności w owym kierunku.

[Kubeł1001]

Kuba1001

I trafiliście z powrotem w owe miejsce.

[Kubeł1001]

Bilolus1

Rozejrzał się po okolicy, i zaczął szukać drogi dalej lub ich nowego kolegi.

[Kubeł1001]

Kuba1001

Nie zmieniło się nic. Poza tym, że klatka, i ta druga klatka, są otwarte.

[Kubeł1001]

Bilolus1

‐ Bądźcie gotowi…nie widziałem nic z tego sku*wysyństwa poza oczami ale…no cóż w nich też nic pięknego nie było.‐ szedł więc powoli dalej, teraz już gotowy na praktycznie wszystko ‐.

[Kubeł1001]

Kuba1001

Może i na wszystko, ale nie na ten przeciągły, głośny i mrożący krew w żyłach ryk jakiejś dzikiej bestii.

[Kubeł1001]

Bilolus1

‐ Uwaga na tego sku*wysyna !‐ stwierdził po czym wycelował swoją włócznię w przód i krzyknął ‐. LAKIS !

Nie tyle co chciał trafić potwora a oświetlić tunel przed nimi.

[Kubeł1001]

Kuba1001

Oświetliłeś tunel w odpowiedniej chwili, by zobaczyć jak postać w płaszczu z kapturem gramoli się na cielsko wielkiego, dwugłowego Smoka, który powoli zaczął rozprostowywać wielkie, błoniaste skrzydła.

[Kubeł1001]

Bilolus1

‐ WSZYSCY ! OSTRZELAĆ PRZÓD JASKINI ! CHCĘ PRZYNAJMNIEJ JEDNĄ GŁOWĘ TEGO GÓWNA MIEĆ NAD KOMINKIEM !‐ wykrzyknął, czując głęboko w trzewiach…strach ?‐.

[Kubeł1001]

Kuba1001

Strach byłby uzasadniony, zwłaszcza, że tak wielkie smoki za bardzo rzadko spotykane, a dwugłowych nie widziano od blisko dwóch tysiącleci.
Lord bezpiecznie usadowił się między dwiema głowami bestii, a ta ruszyła w Waszą stronę. Po chwili jeździec zrzucił płaszcz i ukazał Wam się w, no cóż, swej prawdziwej postaci. Chyba.
// To mentor Vadera, więc pozwoliłem mu wyszukać jakieś obrazki. Załączam zdjęcie Smoka i Lorda. To prawda, że ten pierwszy ma jeden łeb, ale wyobraź sobie, że ma dwa takie samie, tylko w jednym osadzone są żółte ślepia.
sf.co.ua/16/05/wallpaper‐26251.jpg
fotozrzut.pl/zdjecia/db1083bc9f.jpg //

[Kubeł1001]

Bilolus1

‐ Zawalić tunel ! Zakopcie to gówno żywcem !‐ wycelował swoją włócznię w ową bestię i postarał się skupić w niej całą uwagę jaką mógł… nie znał się na magii ale uważał ze tak to mogło działać ‐. LAKIS !

[Kubeł1001]

Kuba1001

Pierun już miał trafić w jeden z łbów Smoka, ale nagle Lord zablokował go mieczem i wysłał w sufit, uniemożliwiając Wam pogoń, a sobie pozwalając na ucieczkę, na grzbiecie Smoka, co też zaraz uczynił.

[Kubeł1001]

Bilolus1

‐…‐ Baron stał przez chwilę osłupiały po czym odezwał się nagle nieco słabszym głosem niż zwykle ‐. Wracamy panowie, do wyjścia.