Your browser does not seem to support JavaScript. As a result, your viewing experience will be diminished, and you have been placed in read-only mode.
Please download a browser that supports JavaScript, or enable it if it's disabled (i.e. NoScript).
Wszedł, następnie poszukał w książce jakiejś prostej mikstury.
Prostych mikstur było ponad 300…
Między innymi szukał mikstury leczniczej.
Było takich 25.
Wybrał jedną, a następnie spojrzał na to, co będzie mu potrzebne.
Mięta, woda, mosiężny garnek, srebrna łyżka, serce jelenia, gałęzie świerkowe i kilka kropel krwi.
Przeszukał szuflady w poszukiwaniu składników.
Miałeś wszystko poza sercem jelenia, gałęziami świerkowymi i kroplami krwi, choć te możesz dobyć nacinając własny palec.
Zostawił rzeczy a stole, a następnie wrócił do pokoju. Stamtąd zabrał kołczan, łuk i sztylet. Następnie wyszedł z zamku.
Wyszedłeś więc. Orkowie otworzyli CI bramę i znalazłeś się poza zamkiem.
Skierował się w stronę najbliższego lasu.
Właściwie to las porastał prawie całą wyspę więc nie miałeś z tym problemu.
Wszedł na drzewo w głębi lasu, a następnie zaczął wypatrywać jelenia i świerkiem.
Świerków było dużo, a jeleni jak na razie nie widziałeś.
Odciął kilka gałązek ze świerków, a następnie dalej polował na jelenie.
Znalazłeś w końcu jednego, samotnego na skraju lasu.
Naciągnął cięciwę od łuku, a następnie wymierzył w jego szyję.
Nie spodziewał się ataku i wesoło skubał trawę.
Wystrzelił z łuku i obserwował jej lot.
Śmignęła przecinając powietrze, a grot wbił się w szyję biednego zwierzaka. Ten padł na ziemie i kałuży krwi i znieruchomiał po chwili.