Wioska Pargos

[Kubeł1001]

Zeromus

‐ Nie wiem … ale szybko to załatwmy … Nienawidzę czekać …

[Kubeł1001]

Michaelpl03

// Właśnie, Kubeł.

[Kubeł1001]

Kuba1001

Kal zsiadł z konia i wszedł do budynku.

[Kubeł1001]

Michaelpl03

Szedł za nim ._.
// Pociąg! Woohoo!

[Kubeł1001]

Zeromus

//znowu XDD
Podąża za nimi

[Kubeł1001]

Michaelpl03

// Ciuch ciuch!

[Kubeł1001]

Kuba1001

Weszliście do sporej sali. W centrum było palenisko, a wokół niego ustawiono ławy. Na ławach siedzieli ludzie w różnym wieku ‐ od posiwiałych starców, po młodych mężczyzn. Właściwie to byli tam sami mężczyźni.
Kal podszedł do jednego z mężczyzn i po uścisku dłoni i wymienieniu kilku słów szeptem wskazał na Was.
Mężczyzna wstał i zmierzył Was krytycznym spojrzeniem.
‐ A więc to Wy macie ubić bestię? ‐ zapytał.

[Kubeł1001]

Zeromus

‐ Najwidoczniej …
Tylko tutaj jest więcej niż jedna bestia

[Kubeł1001]

Michaelpl03

// W jakim sensie? (wiem, że to myśli, ale ja jako ja chcę wiedzieć .‐.)
‐ Mhm.
// Ej, ale jak nam się nie uda to szykuj dupę w Vaergonii. Mam kilka scenariuszy twojej porażki.

[Kubeł1001]

Zeromus

//Miczel przeczytaj opis lokacji to się dowiesz

[Kubeł1001]

Michaelpl03

// W sensie, że te ludzie?

[Kubeł1001]

Zeromus

//Tak Mój w końcu jest elfem … co z tego, że w połowie a w połowie mrocznym

[Kubeł1001]

Kuba1001

‐ Idźcie więc z Kalem. Zaprowadzi Was w miejsce gdzie ostatnio atakował potwór i w pobliże jego legowiska.

[Kubeł1001]

Michaelpl03

// Z kałem?
‐ Taki mamy zamiar.

[Kubeł1001]

Zeromus

‐ I tak na razie lepszego wyjścia nie widzę

[Kubeł1001]

Michaelpl03

// Ej, Zerro, chcesz może się zakolegować z Edwinem, czy za bardzo śmierdzi?

[Kubeł1001]

Zeromus

//Może, ale to zajmie sporo czasu … w końcu jestem nieufny i wolno zawieram nowe znajomości

[Kubeł1001]

Michaelpl03

// A może chcesz zamoczyć w Enadrielę?
// Kubeł, jest taka możliwość, żeby dwie postacie jednego gracza były w tej samej lokacji?

[Kubeł1001]

Zeromus

//Nie, dziękuję Za stara dla niego XD

[Kubeł1001]

Kuba1001

I Kal wyszedł zabierając swą długą włócznię. Chyba powinniście iść za nim.
//Miczel… Jasne, że tak. Ale raczej tu tą Elfką nie pograsz.//