‐ a więc zacznę
Wyjął jedno z ostrz po czym z dużą prędkością porusza się wokół dziewczyny … Dopiero jak się zatrzymuje widać, że robił cięcia na jej ciele
//Jakie żarty? Nie da zwabić się wilkołaka posyłając kilka kropel krwi na ziemię lub wyjąc do Księżyca. Potrzeba by świeżo zabitego zwierzęcia. Lub kilku.//
// Bum, koniec przerwy. Bul i rozpacz.
‐ Żeby go tu zwabić musielibyśmy ją zabić, poćwiartować i rozrzucić dookoła…
Chwila strachu.
‐ Ale to nie wchodzi w grę.