Your browser does not seem to support JavaScript. As a result, your viewing experience will be diminished, and you have been placed in read-only mode.
Please download a browser that supports JavaScript, or enable it if it's disabled (i.e. NoScript).
‐Ja móc prosić o ciepło i mój pies? Mówiąc ‘‘ciepło’’ wyraźnie prosił o jakieś odzienie, by móc wytrzymać mróz.
Jeden z chłopów poszedł do stajni i przeprowadził Twojego psa. Kobieta, która jako pierwsza się Tobą zajęła podała Ci buty i kożuch ze skóry i futra renifera.
Ubrał je. ‐Dziękować. Za wszystko.
‐ Spokojnej podróży. ‐ powiedziała.
Wyszedł, a następnie skierował się stronę Verden.
Ruszyłeś więc. Jest ciężko i musisz zatrzymywać się w jaskiniach czy kopać sobie schronienia w śniegu, ale może tam dojdziesz.
Robił więc tak.
//Napiszę kiedy będziesz na granicy Verden i Karak’Akes.//
//czeku czeku///
//Czekaj. Zaraz dodam jakąś wiochę na granicy.//