Chaty w lesie

[Kubeł1001]

Konto usunięte

Do ust wieśniaka wsadził pas i przyłożył metal do rany.

[Kubeł1001]

Kuba1001

Zabolało cholernie o czym świadczył stłumiony krzyk pacjenta.

Więzień splunął obok Ciebie i nie odpowiedział.

[Kubeł1001]

Konto usunięte

Odłożył metal i patrzył się badawczo na ranę.
‐ Gościu, jeżeli zacznie wypływać zielona maź, to masz cholerne szczęście,a jak rana zrobi się zielona, to trzeba będzie interweniować magią i przypalaniem.

[Kubeł1001]

Kuba1001

Rana jak na razie bez zmian.

[Kubeł1001]

Konto usunięte

Przyłożył jeszcze raz, a potem odłożył i ją obserwował.
‐ Heinrich, przygotuj maść z Mandragory i Ostrokąta.

[Kubeł1001]

Konto usunięte

‐ Wiesz co mam tu …
Wyciąga jakieś papiery z torby
‐ Trzy zlecenia dwa są za ciebie jeden za człowieka który płaci za ciebie najwięcej

[Kubeł1001]

Kuba1001

Pokręcił przecząco głową.
‐ Nie ma.

‐ Walić Ciebie, to zlecenie i cały ten cholerny świat! ‐ krzyknął po czym znów splunął, tym razem trafiając Ciebie w twarz.

[Kubeł1001]

Konto usunięte

A jak rana?
‐ Daj zamoczone opatrunki. Będzie się dłużej goić, ale się zagoi.

[Kubeł1001]

Kuba1001

Rana bez zmian.
A opatrunki miałeś więc podał.

[Kubeł1001]

Konto usunięte

Przyłożone opatrunki przytrzymał, a potem przypalił resztę ran na ciele, a potem znowu przykładał opatrunki. Po skończonej robocie owinął rany wieśniaka bandażem, którego miał dużo, a potem poszedł na spotkanie z tym drugim, aby powiadomić o skończonej robocie i zapotrzebowaniu na leki, jedzenie, wodę i leki dla pacjenta.

[Kubeł1001]

Konto usunięte

‐ Spokojnie o zleceniodawca idzie
Obok miejsca pojawia się portal a z niego wychodzi człowiek ubrany w czarną szatę z kapturem i maską
‐ O widzę masz go
Mówi głosem podobnym drapania o metal
‐ Oczywiście że mam
Hans wstaje
‐ A teraz kasa
Osoba daje pieniądze Hansowi i odwraca się do więźnia
‐ No no miło mi cię po‐
Przerywa mu topór Hansa wbity w jego czerep

[Kubeł1001]

Kuba1001

Wieśniak był na obejściu rąbiąc drzewo.

[Kubeł1001]

Konto usunięte

‐ E, gościu, twój kumpel wyleczony, ale muszę omówić z tobą parę spraw ‐ wytarł krew z maski ‐ potrzebuję jedzenia, jakiegoś mieszkania, wody, ziół i lekow dla pacjenta. Znasz tę puszczę więc musisz mi pomóc.

[Kubeł1001]

Kuba1001

‐ Mogę zapewnić Ci wszystko, ale jeśli chodzi o mieszkanie to na razie prześpisz się w stodole.

[Kubeł1001]

Konto usunięte

‐ Dziękuję. Na leki dla pacjenta potrzeba mi: liścia Stożkowca Czarnego, aby uodpornić naszego rannego na truciznę Stożkowca Oszukańczego, wyciągu z Korkoczanu, aby przywrócić krążenie krwi u pacjenta, Mandragory i Ostrokątu, aby zrobić z nich maść, dać wam trochę i wziąć resztę dla siebie ‐ powiedział ‐ a tak spoza, macie problem z potworami, kiedyś się na nie natykaliście?

[Kubeł1001]

Kuba1001

‐ W okolicy był wilkołak i ubił kilka krów. Ale już go nie ma.Chyba… A co ziół to nie znam ich z nazwy. Wygląd podasz?

[Kubeł1001]

Konto usunięte

‐ Ciekawe. Wiecie, że wilkołak zazwyczaj potrafi się w człowieka przemieniać, lub po prsotu jest hybrydą wilka zrobioną za pomocą czarnej magii. Korkoczan ma zieloną łodygę i liście, ale za to ma też niebieskawe paski i na górze jego łodygi jest piękny różowy kwiat podobny do malwy, Ostrokąt jest grzybem, który rośnie na kamieniach, jego kapelusz jest koloru fioletowego z niebieskimi cętkami, Stożkowiec Czarny rośnie na koronach drzew, lub w wilgotnych miejscach na przykład na na bagnach lub pod skałami. Ma kolor czarny i wokół jego łodygi jest opleciona czerwona “macka”, musisz wbić w nią igłę i pobrać trochę jej płynu, najlepiej całą strzykawkę, ale jej nie zrywaj! Mandragora jest koloru zielonego, posiada zieloną łodygę i silnie zielone liście, na łodyżce posiada żółte cętki. Najlepiej, jakbym się wybrał z tobą.

[Kubeł1001]

Kuba1001

‐ Te dwie pierwsze na pewno rosną w lesie, ale co do reszty to nie mam pewności.

[Kubeł1001]

Konto usunięte

‐ Możemy wyruszać ‐ wstał ‐ mam jeszcze pytanie. Czy odkąd poranienia waszego towarzysza wilkołak przestał się pojawiać?

[Kubeł1001]

Konto usunięte

Postać pada na twarz a Hans bierze i wyciąga swój topór z łba osoby
‐ Dziękuje za kasę ale nie lubię nekromantów
I zaczyna odcinać mu łeb
‐ I za twoją głowę dostanę sporo kasy
Przy okazji patrzy na więźnia
‐ Widzisz masz szczęście za miast dania ciebie temu kolesiowi dam doniosę cię do księcia zapłaci mi a ty sobie posiedzisz przez parę lat w lochach i sobie pójdziesz